Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Czysta krew i ból. Płyny z sodem i potasem, popijane żeby uzupełnić niedobory. Coraz trudniej utrzymać się na nogach.
- Nie pojadę do tej rzeźni, gdzie omal nie zabito mojego syna. Wiem, co powinienem robić, robię po swojemu. Telefon
do kolegi, nie odbiera. Odebrała koleżanka, uspokaja, coś doradza, zleca. Chyba nie wie o tej krwi? Że tyle?
- TU? czy zapalenie? – Myśli krążą w kierunku tego pierwszego, wolałbym wiedzieć wcześniej, może zdążyłbym poukładać swoje sprawy.
Ból i leki. Wiem i ona wie, że nie powinienem ich zażywać. Zgadzamy się, że muszę.
Czekam, ból powoli przechodzi. Po tramadolu z ketoprofenem jestem w stanie wyjść do pracy. – Odwołałem kogo się da, trzy osoby muszę przyjąć. – Jadę taksówką, bo samochodem nie powinienem.
Nie ma ludzi niezastąpionych. – W razie czego żona wyjedzie z dziećmi do Niemiec, gdzie utrzyma się z pensji. Ma dobre referencje i cztery osobiste listy z zaproszeniem do pracy.

W razie czego będzie tak, jak dotychczas, mniej więcej.



___________________

TU: (z łaciny) tumor - obrzęk, guz. W slangu medycznym najczęściej oznacza raka

Ilość odsłon: 3537

Komentarze

kwiecień 21, 2018 07:24

"Bo to trochę żartobliwe miało być. Oparte na faktach, dość aktualnych. Jeśli dam radę, opiszę dalszy ciąg :)" - żartobliwie to wcale nie zabrzmiało. ale czekam, na ciąg dalszy. pozdr. agn.

ps.
czyta się bardzo dobrze. i jest treść, ;-)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

kwiecień 20, 2018 11:30

Procedury, procedury i jeszcze raz procedury. A na końcu pacjent. Za droga droga, żeby leczyć. Zawsze coś jest przeszkodą.
A Pan ordynator w Narutowiczu, to taki "miły" człowiek i Pani dyrektor też.
Pozdrawiam

kwiecień 18, 2018 20:24

...w sensie: nie przewidziano drugiego dyżurnego. Dyrekcja uznała, że można tu oszczędzić.

kwiecień 18, 2018 20:08

Mojej zonie nie zrobiono cesarki, bo...nie było drugiego dyżurnego na oddziale zabiegowym. Do jakiejkolwiek operacji potrzebnych jest przynajmniej dwóch.
Rzeźnia im. Narutowicza się kłania.
Pozdrawiam.

kwiecień 18, 2018 19:45

Czytam i jakbym własne życie czytała, nie tylko ten tekst, ale i "zabiłem". Mogłabym podać trochę pikatnych szczegółów, jak sepsa po cesarce...na myśl o szpitalu od razu robi mi się niedobrze.

kwiecień 18, 2018 19:29

Leszku, to nie na czasie. Teraz ludzie chcą tabletek na wszystko.
Zresztą narrator nie doszedłby do pracy i nie spędził aktywnie w niej iluś tam godzin. To trochę alegoryczna miniaturka i bardzo prawdziwa.
Pozdrawiam.

kwiecień 18, 2018 19:17

Jakaś bolesna ta sraczka, coś tam się głębszego kryje.
Na marginesie dodam że ludzie chyba nadużywają leków przeciwbólowych.
Ja będąc potrącony przez samochód jadący z dużą prędkością, tak że wlazłem mu przez przednią szybę do środka, miałem zerwane wiązadła w kolanie i pękniętą czaszkę, obywałem się bez środków przeciwbólowych.
Pozdrawiam

kwiecień 18, 2018 18:35

Bo to trochę żartobliwe miało być. Oparte na faktach, dość aktualnych. Jeśli dam radę, opiszę dalszy ciąg :)
Zresztą lubię krótkie formy.
Pozdrawiam.

kwiecień 18, 2018 17:36

Za krótkie, ledwie rozpoczęta historia :)

kwiecień 18, 2018 16:47

Nie, mgło. Wtedy nie boli brzuch.
Pozdrawiam