Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

tekst po poprawce 

Darii dedykuję

wiersze mojej ulubionej poetki są jak tętnice

rozlega się tętent

niczym mięśnie raz sztywnieją raz rozluźniają się

jak stawy z liliami są te wiersze

rano ogarnia ją euforia wieczorem smutek

rozgryza rany dzieciństwa

pod koniec każdej pointy

zadaję sobie pytanie

jakiego specjalistę jej poradzić

w końcu sama jestem doświadczona


druga wersja


wiersze mojej ulubionej poetki są jak tętnice

(słyszysz tętent?)

sztywnieją rozluźniają się 

niczym mięśnie


rano euforia wieczorem smutek

zaduma nad stawem z liliami

krew z nieaktualnych ran


pod koniec każdej pointy

wiem jakiego specjalistę jej poradzić

to moje doświadczenie

bierzcie i jedzcie

Ilość odsłon: 3911

Komentarze

maj 17, 2018 06:29

Davidzie, poprawiłam, czy o to się rozchodziło? Nie wiem, nie jestem pewna, zerkniesz, będę wdzięczna :) Dziękuję Ci bardzo.

maj 16, 2018 10:56

Davidzie, do przemyślenia, masx chyba rację, tak, pomyślę nad tym. Może coś zmienię.

maj 16, 2018 09:57

...niezbyt mnie ten wiersz przekonuje
__głównie z "technicznego" punktu widzenia

Przede wszystkim druga strofoida

"...mięśnie
raz sztywnieją raz rozluźniają się
rozgryza rany dzieciństwa"

Wychodzi tak, jakby "mięśnie rozgryza(ły) rany" - kryje się tu błąd stylistyczny jak ta lala
...bo przecież to ona, poetka (czyli adresat liryczny) "rozgryza rany..." - nie mięśnie
To trzeba napisać wyraźnie

Innym problemem jest sama konstrukcja metafory
..."tętnice" i "tętent" to nawet ironiczne skojarzenie, trochę przewrotne, ale "mięśnie" i "gryzienie"? -- nie bardzo
__co ma jedno do drugiego

Do przemyślenia

.

 

maj 16, 2018 07:38

Dziękuję ślicznie, Leszku za ciekawy komentarz :)
Pozdrawiam

maj 15, 2018 19:44

Poetka pisze o poetce, to nawet ciekawe (sam fakt), wygląda na to że się dogadają?
Pozdrawiam

maj 15, 2018 18:06

Tomek napisałeś ładnie chory to "głupi" :) ja znam też inne określenie po prostu "czub". Niestety wśród niektorych w średnim wieku i wzwyż takie powiedzenie jeszcze pokutuje niestety. Nigdy nie szydziłam z chorych psychicznie, labilnych emocjonalnie i uzależnionych nawet. Masz rację z tymi mitami, to prawda, jest to bolesne, ale nieco prawdziwe. Chociaż myślę, że w dzisiejszych czasach coraz więcej jest tych "problemowych". A. Pilipiuk kiedyś napisał:"wszyscy piszący to wariaci, ale nie każdy wariat potrafi pisać". Coś w tym jest. Każdy coś ma, osobiście uważam, i jak by posłuchać to dobrze tam, gdzie nas nie ma :)
Jot Te - no trudno, że nudne.
Pozdrawiam wszystkich :)

maj 15, 2018 17:11

Szydercza? Tak, dla większości (mam nadzieję, że na razie) Polaków leczenie psychiatryczne jest be, a chory to "głupi". W przeciwieństwie tych, co piją (np. nałogowo 1/3 populacji). Dalej pokutują mity, w dużych miastach też.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-32-32-32-3

maj 15, 2018 16:49

wiersz o ulubionej a i tak najważniejszy jest peel :p

na poważnie, po prostu nudne

maj 15, 2018 15:35

O matko! Szydercza? Przyznam, że nie o tym pomyślałam.

maj 15, 2018 13:41

końcówka w tym wierszu mnie martwi, bo ma wydźwięk szyderczy, nieco ironiczny, w tym również autoironiczny, chociaż może nie taki był w ogóle zamiar autorki. 2 pierwsze strofki są ciekawe, zastanawiające. pozdrawiam