Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

    jeśli zapytasz, czy mam zielone pojęcie

    nie odpowiem od razu

    w zielonym pojęciu chowają się

    kulawe brzozy i schorowane krety

    ono chroni

    przed palącym słońcem i nachalną burzą

 

    nie mam pojęcia, dlaczego nie wiem

    może brak dojrzałości, bo wczesne lato

    może zieleń to tylko pierwsze wrażenie

 

    każdy szuka swojego zielonego pojęcia

    powrót do natury czy niezbadany atawizm

    w zielonym pojęciu można ukryć przyszłość

    bez pieśni i modlitw, bez okoliczności

    łagodzących grymas, bez sedna sprawy

    bez niesfornych skarg i zażaleń

    bez pytań

 

    zielonemu pojęciu wystarczy

    kropla wody i promyk słońca

    wtedy chętnie ukryje cię w cieniu





Ilość odsłon: 6557

Komentarze

Konto usunięte

2-5

sierpień 23, 2018 20:56

Jakie ostatnie? Lato ma być w tym roku do listopada. Ja dopiero teraz sandał na wyprzedaży zakupiłam ;)

sierpień 23, 2018 20:48

Tak polecam ostatnie dni pogody...

Konto usunięte

2-5

sierpień 23, 2018 20:41

Kochany człek z Ciebie ;)
Po tym obrazku wiem, czego mi trzeba. Weekend spędzę nad rzeką, ze stopami w wodzie i takimi widokami przed oczami. I chromolę komary. Jestem gotowa oddać za to trochę krwi.

sierpień 23, 2018 20:36

Toż ja specjalnie dla ciebie rozpaliłem ognisko, dałem mokrej trawy, zrobił się dymek, a ja zrobiłem zdjęcie ;-)

Konto usunięte

2-5

sierpień 23, 2018 20:33

No bo natchnąłeś i ukoiłeś. Dzięki. Tego było mi trzeba na koniec tego głupiego dnia.

sierpień 23, 2018 20:17

Dzięki Anito i Pawle za trafne interpretacje i wręcz poetycką analizę wiersza. Cóż więcej chcieć w tak doskonałych okolicznościach przyrody. Grafika moja ;-)

Konto usunięte

2-5

sierpień 23, 2018 16:57

Nie mam zielonego pojęcia, więc nie wiem. Jeśli nie wiem, to mogę pozostać w zawieszeniu, mieć nadzieję. Zielony to przecież kolor nadziei. I natura daje to wszystko niemal darmo - za promyk słońca i kroplę wody. Ciche, życiodajne, zielone pojęcie, a właściwie jego brak. Zatrzymujemy się na chwilę przy tym, co tak naprawdę nas tworzy i jest sobie cały czas. Był las - nie było nas, nie będzie nas - będzie las.

sierpień 23, 2018 16:49

Raj utracony? Raj upragniony?

sierpień 23, 2018 16:35

Może metafora wewnętrznego świata, do którego człowiek ucieka, żeby odnaleźć równowagę?

sierpień 23, 2018 16:32

Zielone pojęcie - fajna metafora nienazwanego, tajemnicy. Każdy faktycznie ma swoje, a tak naprawdę ono przechodzi ludzkie pojęcie, i wiele może się pod nim kryć, a może i nic. Wiersz ma w sobie coś chłodno zielonego, jak szmer liści w cieniu, lekki wiatr. Ma w sobie spokój.