lu*
Maria i teatr
jest koniec
października chłodny jaskrawy poranek to właśnie dzisiaj
Maria uczy się żyć
przestraszona kobieta parzy kawę potem pije ją ostrożnie
w obu dłoniach trzyma gorącą filiżankę
siedzi na krawędzi
krzesła albo Zatrzymania
jak długo jeszcze
w okno zaglądać będzie To Samo Oko
oko samotne
to dziwne
skulić się w niej i nie oddychać
grząskim światłem wypełzać powoli na szyję przez szparę ucha wślizgiwać się do środka
kim jesteś przestrzenna zamykająca w dłoniach dymiący łeb strachu
w zapatrzeniu pijąc esencjonalny ciemny płyn
jakby jakaś ofiara miała być dopełniona
przestraszona kobieta odwróciła głowę
jej brązowe oczy napełniły się gorącym blaskiem purpurowego złota
światło poczęło kosztować smaku źrenic i szorstkości zgiętego nadgarstka
postanowiła wejść w ten dzień
to koniec października chłodny jaskrawy poranek
skarcony za ostrość wyrazu przypadł jej do nóg
Komentarze
lu*
listopad 05, 2018 06:35
Imre, udało mi się? Naprawdę? Poszedłeś za mną aż tam i tak patrzyłeś jak chciałam. Dziękuję z całego niemodnego serca!
Tomku, Tobie też dziękuję za komentarz. Zawijasy były potrzebne w tej scenie, miało być miejscami gęsto, nie do wytrzymania...
Tomek
listopad 05, 2018 04:02
Według mnie, trochę przekombinowałaś. Z reguły piszesz prościej, bez "zawijasów". - Tu jest ich sporo, chyba za dużo...
Pozdrawiam.
imre
listopad 05, 2018 00:10
Podoba mi się ta zróżnicowana dynamika.
Treści zanoszą mnie na skraj przepaści. Ale nie patrzę w dół tylko w górę, by wiedzieć jak się wspiąć, uciec z dusznego dna...
Pozdrawiam
lu*
październik 31, 2018 11:28
Blisko:)
Ulubiony Złośliwiec Planety Poemax:)))
x l a x
październik 31, 2018 11:17
Czy UZPP to skrót od Ulubione Zwierzę Portalu Poemaxa?
lu*
październik 31, 2018 10:20
kłóci* - przepraszam
Marku, wolałabym Toma Waitsa, ale cóż...
Trochę zdziwił mnie Twój gust :)))
Pozdrawiam mój Ty UZPP
x l a x
październik 30, 2018 22:00
Lucyno, spodoba ci się:
https://youtu.be/d84cZivhT84
lu*
październik 30, 2018 19:08
Dziękuję Pani Małgosiu! Dla mnie chyba też, ale nie umiem sobie z nim poradzić. On żyje własnym życiem i jeszcze się ze mną kóci! :)
Czorcik
październik 30, 2018 18:49
Ciekawy i bogaty, ale dla mnie trochę za "gęsty". Za dużo metafor - gubi się całość.
lu*
październik 30, 2018 17:08
Lenko, znasz mnie już trochę, a nie pamiętasz jak ważne są źrenice w moich tekstach. Szorstkość nadgarstka skrywana pod długim rękawem, może to o tym, a może nie. Niech każdy czyta jak chce, ale nie pozwalam na kokardki! :) Żartuję oczywiście! I tym bardziej dziękuję, żeś przyszła. I pozdrawiam serdecznie!