Mister D.
I poszli na ogórkową...
Raz szedł prostą drogą skrzywiony ogórek,
jadł polską kiełbasę, miał oczy ponure.
Dziewicę napotkał urody oi!czystej,
nie miała ogórka, lecz pół litra czystej.
I wygiął się ogór jak pałąk lub tęcza
i był jak marzenie polskiego dziewczęcia.
- Ach, mój ty zielony,
rodzimo skrzywiony,
pójdź w moje ramiona a
będziesz kiszony,
dom szklany ci zrobić
o słusznej średnicy,
mam szczere i czyste intencje dziewicy,
niczego do szczęścia
mi nie brak prócz ciebie
i twojej krzywizny
wygiętej podniebnie.
Rozmiękczył się ogór, (choć nadal był twardy),
a niebo gwiaździste jak race, petardy,
rozbłysło nad nimi, zaniosło się hukiem:
dziewica do nieba zielonym szła łukiem.
Ilość odsłon: 3290
Komentarze
Konto usunięte
listopad 12, 2018 19:35
Czyli zielone ogórki potrzebują dziewic... Dobrze, że się już nie nadaję.
Leszek.J
listopad 12, 2018 19:13
Wiem z czyjej to inspiracji, ale zabawa przednia
Pozdrawiam
Mister D.
listopad 11, 2018 20:45
Dzięki Dziwna, poprawię, tekst był na szybko pisany i może coś przeoczyłem.
Dzięki Silna.
...Silna...Mimo...W...
listopad 11, 2018 20:42
Za dziewczynami solidarnie :)
Dziwna
listopad 11, 2018 20:37
fajowy:)
hi hi:)))
mała sugestia - by była równiutka dwunastka, to może "zieloniutki" zamiast zielony i "moje" zamiast "me"
i średniówka się też wyrówna
:)
pozdrawiam:)
Konto usunięte
listopad 11, 2018 18:11
:) może
Mister D.
listopad 11, 2018 17:53
Może szczyt osiągnęła. Dzięki.
Konto usunięte
listopad 11, 2018 17:49
Fajny, aczkolwiek z tym niebem w końcówce to tak średnio odbieram
Poeman
listopad 11, 2018 17:27
Szczególnie to się tyczy typowego Janusza rzucającego mięsem
Mister D.
listopad 11, 2018 17:27
Dzięki :) Pozdrawiam.