W klasach 1 - 3 bym nie polecał

Czterowiersz? Serio Marcin?

Przekonywujący czterowiersz, ale trochę nie do mnie, ani nie dla mnie, pokrótce dodam jeszcze, że wszyscy jesteśmy ludźmi i ich wyobrażeniami, na razie.

- w sumie też pewnie bym wolał, żeby był ... ale wtedy musiałby się wtrącić w parę spraw ... a to mogłoby stać się przyczyną protestów tych, którzy uważają, że wiedzą lepiej jaki on jest naprawdę :)))

Ja np. bardzo bym chciał żeby On istniał, ale Jego imię nie ma dla mnie znaczenia.

Ja na te sprawy patrzę tak: Nasze ludzkie, świadome własnej odrębności istnienie jest dramatem i pytaniem, a wiara i niewiara to dwie różne odpowiedzi na to samo pytanie, problem się zaczyna jak wyłącza się mózg i krytycyzm, wtedy zaczyna się fanatyzm i przekonanie o swojej jedynej słusznej racji.

:)))

- Bogu niech będą dzięki :)))

Teraz i na zawsze i na wieki wieków amen.

:)))

- i ja jestem najwyższym kapłanem w świątyni mojej poezji :)))

Zecie, tu nie chodzi o obrazę i czy Bóg by się obraził. Tylko jakoś tak ostatnio unikam wulgaryzmów w wierszach, no chyba że czuję iż są niezbędne. Nie razi mnie bardzo to "kurwa", ale uważam, że można bez niego i że byłoby dowcipniej gdyby Bóg wołał do samego siebie, ale to moje zdanie. Wiersz jak i przesłanie podobają mi się, są wg. mnie wystarczająco silne i nie potrzebują tej ostrej przyprawy na koniec. Ale to wg. mnie, Ty jesteś kapitanem na tym statku :)