Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

              "wiem, że czujesz,

                             zbieram światło twoich warg 

                             z nocy"

1.

mocno zawieszeni

w Przestrzeni serca,

zmuszeni każdy gest

oddać Światłu.


Światłem jest krzyk,

który staramy się powstrzymać.

być może lęk przed nieznanym,

(jaki nosi się głęboko - nie rozumiejąc własnych dokonań)


dziwna jest ciemność przestrzeni kochających.


bo któż zna!

tajemne gesty oddania,

a celebrujący ruch

najczęściej Dotknięci - Zatrzymani,

nie nadążają za tym Blaskiem.


zaprawdę nie widziałam żywszego światła, niż płonące policzki i skronie! nic nie rozumiesz? zamknij oczy! Wszystko może się zdarzyć! wiem to tak jak smakuje krew! próbowałam?


2.

umykające źródło światła.

płaski brzeg Blasku na gałęziach.

Żywych Drzew - poruszających się do Środka.


nieuchwytne Centrum. Kosmos

od którego światło zależy.

ku któremu wszystko zmierza 

zamyka się napływa!


Tam ukrywasz Los

przed sobą i przed tym człowiekiem.


a tak naprawdę znaczenie ma tylko ten ból

sznurujący uszczęśliwione usta.



 

Ilość odsłon: 3448

Komentarze

styczeń 05, 2019 23:22

Lucyno u Ciebie zawsze warto przystanąć
Pozdrawiam


ps.
wolę oryginał (Jarockiej)

styczeń 05, 2019 22:46

bardzo mi się wydaje, że już kiedyś czytałam ten wiersz
bo przypomina mi się to światło

mnie to światło zaczarowało i jestem mu posłuszna
i podążam za jego blaskiem jak w hipnozie:)
porwało mnie to światło:)

porwał mnie ten wiersz, Lu

pozdrawiam

lu*

2-5

styczeń 05, 2019 19:52

Marku, Ty się ciesz, że mi się ten kosmos nie zapisał dużą literą, bo chciałam, ale chochlik przyszedł i zjadł duże litery, nawet Centrum zjadł :)))
Napisałam to tak, jakbym malowała - szzzast prast! Namalowałam Park Oliwski, te przepiękne rzeźby i moje zakochanie i przeczuwanie. Wiesz, że jestem niereformowalna i uparta, a ja wiem, że dostanę po uszach, tak musi być. I nie mów, że ból i uszczęśliwienie w jednym akcie nie jest Ci znane. No nie mów! :)

styczeń 05, 2019 15:48

Lucyno, za dużo poezji w poezji - przedobrzyłaś z zakręconą mocno metaforyką. Przyznaję się, że nie wiem, co jest przekazem. Z jednej strony ból, a równocześnie uszczęśliwione usta - toż to jakiś masochizm... Użycie słowa "kosmos" banalizuje treść, bo pod tym słowem da się wszystko poupychać. No i zrób coś z tym formatowaniem tekstu. Pozdrowienia

lu*

2-5

styczeń 05, 2019 15:43

może piosenka dla równowagi? :)
https://youtu.be/qA81KUSRdMs

lu*

2-5

styczeń 05, 2019 15:41

A tam patetyczny :))) Chciałam jak Rilke:))) i po swojemu też chciałam...

Dzięki za komentarz Pasjo.

Konto usunięte

2-42-4

styczeń 05, 2019 10:56

przemawia to do mnie :) tylko momentami trochę patetyczny (na początku zwłaszcza)

lu*

2-5

styczeń 05, 2019 09:32

Chciałam na wojnę, na sam front :))) Nawet tytuł bezczelnie dużymi literami :)))
-i ta "przestrzeń serca" - tak, to się nie może podobać, a jednak podpisuję się pod tym tekstem imieniem i nazwiskiem, jak wiesz :) drogi Falkonie. Dzięki mimo wszystko, za czytanie.

Cieszę się Iśko, że Ciebie ten nadmiar światła w tekście nie oślepił, a nawe przyjęłaś go z otwartymi ramionami :) Dziękuję serdecznie!

styczeń 04, 2019 23:35

Iśka!
Rozeprzyj się i te teksty rozepchaj.
Nawet piardnij spokojnie.
Daj spokój.

styczeń 04, 2019 23:28

Intrygujący wiersz w całej swej wymowie,podobnie jak i obrazowość wiersza,skłania do głębszej refleksji ten blask potrafi rozjaśnić każdą rzeczywistość:)pozdrawiam