Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Strzępy śniegu skrzą niczym na puder zmielone szkło,

myśl ślizga się na brudnych kałużach lodowego

smalcu wolno wsiąkającego w pola, i twardo

ląduje na lodowcach, w tej epoce Grzewczego

 

Sezonu, który według prognoz ma się zakończyć

wraz z nami, choć piece bliskiej elektrociepłowni

żużel przeżuwają z mozołem i komin sączy

myśli z nich lotne a białe, w pogodnym zimowym

 

dniu, gdy blaszki słonecznie srebrzą o wodę, klatka

po klatce przemknęły się czarne kaczki, spłoszone

przez psa z plastikową butelką w pysku, i piana

żółtawego potu wyszła na czoło Królowej.

Ilość odsłon: 2427

Komentarze

styczeń 24, 2019 19:52

tak jak róża na różyczkę a świnia na świnkę :)

styczeń 23, 2019 21:06

(taki sucharek)

styczeń 23, 2019 21:06

Może Odra się poci bo choruje na odrę?

styczeń 23, 2019 21:04

Wiem, jeszcze pamiętam (z V? SP)


styczeń 23, 2019 20:49

Prawie by wszystko pasowało, to Wisłę nazywa się królową polskich rzek, ale myślę, że nad Odrą wygląda wszystko podobnie. Dziękuję.

styczeń 23, 2019 20:47

Gdyby w tytule zmienić „…u Odry”
też by wszystko pasowało.
To jest dobry wiersz.
Pozdrawiam

styczeń 23, 2019 20:23

Dziękuję Leszku.
Dziękuję Marcinie.

styczeń 23, 2019 20:14

Dla mnie jest za lekko. Nie dla mnie i nie do mnie. Do zobaczenia Janie.

styczeń 23, 2019 20:07

Taki spacer po krętym brzegu ma swój urok, gratuluję rozpędzonej weny
Pozdrawiam

styczeń 23, 2019 15:58

Dziękuję. Pozdrawiam.