Kazimierz Ławida
nocą w parku
szumią klony i pobrzękują stare latarnie
wiewiórka z nadgryzionym uchem
bezsennie ostrzy pazurki o ciemnoszarą korę
skrzydlaste nasiona wokół
unosząc się miękko wirują w otępieniu
potem obumierają cicho na suchej czarnej ziemi
postać w czarnej koszuli idzie alejką
a echo gorliwie fałszuje refreny jego kroków
wypełniając małżowiny opiłkami niepokoju
nocą w parku
szumią nasze wargi i pobrzękują kości
tak mocno czuć że istniejemy
Ilość odsłon: 2444
Komentarze
Joanna-d-m
wrzesień 16, 2019 22:34
Skrzydlate nasiona biorę za noski z klonowego drzewa :) a sam wiersz, podoba mi się.
Pozdrawiam
Kazimierz Ławida
wrzesień 02, 2019 23:02
Dzięki wszystkim za opinie.
Wiersz realistyczny nie jest i taki miał być, jednym to się podoba, drugim nie - to normalne inaczej byłoby nudno. Cieszę się że wzbudzil emocje.
Pozdr.
x l a x
wrzesień 01, 2019 15:30
Metaforyka baaaardzo wysilona np. "skrzydlaste (sic!) nasiona wokół unosząc się miękko wirują w otępieniu" - personifikacja nasion - no, dobra, ale skąd wiadomo, że są otępiałe? Jeśli jest noc, to jak widać te nasiona? Noktowizorem? Nie da rady. Dlaczego 'opiłki' nie pokoju? Czyżby ktoś coś rżnął w parku? Można doczepić się do każdego wersu, ale szkoda czasu. Do napisania ponownie, tylko po co. O jakiejś postaci nieokreślonej?
Pozdrawiam
imre
wrzesień 01, 2019 09:24
Podoba mi się zwłaszcza tu:
skrzydlaste nasiona wokół
unosząc się miękko wirują w otępieniu
potem obumierają cicho na suchej czarnej ziemi
Impresjonistyczny obraz - tak bym ogólnie określił Twój utwór. Czyli jest dobrze :)
Pozdrawiam
Leszek.J
sierpień 31, 2019 19:59
Naszkicowany tu obraz jest bardzo realistyczny, oprócz umierających nasion, ale to drobiazg
Pozdrawiam
Dorota
sierpień 31, 2019 11:20
Podoba mi się...
szczególnie klamerka - pobrzękujące latarnie/kości :) pozdrawiam
lu*
sierpień 30, 2019 20:40
Tak, to taki wiersz, który zapamiętuje się, tak po prostu. Ma klimat i nadgryzione ucho wiewiórki. Mi to wystarczy, żeby ułożyć go w specjalnej szufladce serca. :)
Mister D.
sierpień 30, 2019 10:15
Po prostu fajnie oddana chwila intensywności istnienia.
Mister D.
sierpień 30, 2019 10:13
A ja jeszcze pamiętam, zwłaszcza ostatnią strofkę. To wszystko takie subiektywne...
Mithril
sierpień 30, 2019 08:54
...przeczytany/zapomniany