Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

szumią klony i pobrzękują stare latarnie

wiewiórka z nadgryzionym uchem

bezsennie ostrzy pazurki o ciemnoszarą korę


skrzydlaste nasiona wokół

unosząc się miękko wirują w otępieniu 

potem obumierają cicho na suchej czarnej ziemi


postać w czarnej koszuli idzie alejką

a echo gorliwie fałszuje refreny jego kroków

wypełniając małżowiny opiłkami niepokoju


nocą w parku

szumią nasze wargi i pobrzękują kości

tak mocno czuć że istniejemy

Ilość odsłon: 2060

Komentarze

sierpień 29, 2019 17:43

Dzięki Paweł za pozytyw :)

sierpień 29, 2019 16:36

Fajny, intensywnie wrażeniowy wiersz.