x l a x
Tulik
człapał uliczkami z trójnogim burkiem
nawykły do roli samarytanina
brał psa na ręce gdy ten przystawał
ostatni co ocalał w mieście
śnił na swoich dwudziestu metrach
skrawku ziemi obiecanej
każdy sen z przygiętym kręgosłupem
halt ausweis szajner naftali
błogosławił swą samotność i nienawidził
chował do kufra koszerne myśli
obywatela niekoszernego kraju
nasłuchiwał szyderczego śmiechu dzieci
te dzieci już zdążyły się zestarzeć
Ilość odsłon: 4132
Komentarze
Konto usunięte
wrzesień 02, 2019 11:35
Chciałabym poczytać twoje wiersze o życiu w papierowym wydaniu, czy masz takie? Ten jest świetny. Pozdrawiam.
Dorota
wrzesień 02, 2019 10:29
Zatrzymałeś, mars. Chyba w każdym, a może prawie każdym mieście jest/był taki Tulik, w moim była Buba... też się z niej śmiano, nie dociekając co i dlaczego sprawiło, że jest gdzie jest... i był upośledzony Jasio z psem Borowikiem, który nie odstępował go na krok, a Jasio dzielił się z nim jedzeniem po równo, siadając gdzieś pod drzewem... i zawsze ten okrutny śmiech, docinki, wyzwiska.
Też swego czasu napisałam o nich wiersze... ten o Bubie chyba nawet był na starej Poemie.
Nigdy nie potrafiłam zrozumieć skąd w dzieciach tyle okrucieństwa...ale o tym można długo dyskutować, no sam widzisz do jakiego gadania mnie sprowokowałeś :)
w każdym razie warto było tu zajrzeć. Pozdrawiam
x l a x
wrzesień 01, 2019 21:56
Miło mi niezmiernie
lu*
wrzesień 01, 2019 21:45
Mama opowiadała mi o Kostusiu, nie miał tyle szczęścia co Twój Tulik...
Dzięki za Twoją opowieść!
x l a x
wrzesień 01, 2019 21:37
Lucyno, Tulik to postać mojego dzieciństwa; zawsze żal mi go było i uwiecznił się w pamięci. Postronnym osobom mógł się spodobać.
Leszku, tło małego miasta czyli Sanoka, wrota Bieszczad, miejsca niepowtarzalnego uroku. Szkoda, że w umysłach sanoczan czas zatrzymał się na CK Austro-Węgrzech :-)
Leszek.J
wrzesień 01, 2019 20:26
Wyobrażam sobie małe miasteczko jako tło do tego obrazu, przemawiającego do mnie
Pozdrawiam
lu*
wrzesień 01, 2019 18:54
Sprawiłeś, że pokochają Go "miliony" :)
Ja bardzo!
x l a x
wrzesień 01, 2019 15:22
I to jest sedno tego tekstu, który dojrzewał i wreszcie spadł... Dzięki.
Mister D.
wrzesień 01, 2019 15:19
Ale czy zdążyły cokolwiek zrozumieć... - oto jest pytanie.