Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

nasz pies śpi

nie wie że umrzemy

tylko tęskni

 

znowu próbuję ukorzenić pelargonie

niektóre gniją

za dużo wody i nieodpowiednia ziemia

 

tylko czekam

potem przyjdzie wiosna

 

***

wiosną pójdziemy na łąkę

znam człowieka który kupił wielki latawiec

zapytałam czemu nie kupił lotni

miał swoje powody

żeby nie odpowiedzieć

 

wiosną pójdę na łąkę

zanim zakwitną kwiatki

zobaczę

jak wiatr szarpie i poniewiera  szczęśliwego

człowieka i jego wielki latawiec

 

potem opowiem tę dziwną historię o przebudzeniu

 

 

Ilość odsłon: 4951

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-3

listopad 11, 2019 15:59

Mars, dziękuję. Dzięki Tobie zrozumiałem. Ach, jakże błądziłem. Spojrzałem na Twoje komentarze i… Tak… Po prostu tak…

nasz pies śpi
nie wie że umrzemy
tylko tęskni - doskonałe nawiązanie do Terror Management Theory. Bardzo humanistyczny w swej wymowie trójwers, pokazujący tęsknotę Peelki za prostymi ludzkimi i psimi uczuciami. Jest to jednak jednocześnie pomnik stawiany psiej wierności ze wskazaniem, że każdy z nas ma gdzieś swojego psa.

znowu próbuję ukorzenić pelargonie
niektóre gniją
za dużo wody i nieodpowiednia ziemia - pozornie pesymistyczny obraz zakorzeniony głęboko w filozofiach zakładających kołowość czasu i istnienia. Częścią życia jest śmierć. Nadzieję i otuchę budzą starania peelki o podtrzymywanie cyklu życia. Znajduję tu echa mitu o Syzyfie, jednak twórczo przetworzonego i nadającego wyższy sens ciągłym staraniom.


tylko czekam
potem przyjdzie wiosna - i znów następowalność po sobie pór roku, cykliczność życia i trwania daje asumpt do zaznaczenia prawdziwie przeżywanej przez peelkę filozofii Mindfulness. Ogromnie bogata metafora istnienia w czasie. Synteza i lekkość a zawiera wszystko.

***
wiosną pójdziemy na łąkę
znam człowieka który kupił wielki latawiec
zapytałam czemu nie kupił lotni
miał swoje powody
żeby nie odpowiedzieć - Pochylenie peelki nad losem człowieczym jest pełne czułości i empatycznego współczucia. Oto człowiek goniący za swoimi marzeniami ale nie do końca odważający się je realizować. Przywołanie mitu Ikara jest również wielce znaczące. Może ten latawiec jest ratunkiem przed fatalnym zakończeniem wyższego lotu? Realizm i poezja w jednym. Uchwycona jednocześnie codzienność stosunków międzyludzkich w urwanych i niedokończonych aktach komunikacyjnych jest pięknym i pełnym prawdy dotknięciem istoty naszego współczesnego świata płynnego postmodernizmu.


wiosną pójdę na łąkę
zanim zakwitną kwiatki
zobaczę
jak wiatr szarpie i poniewiera szczęśliwego
człowieka i jego wielki latawiec - Obietnica raju, bo tak należy spojrzeć na obraz odmalowywany przez peelkę, jest cudownie połamana i skontrastowana. Jest w tym precyzja najwyższej próby. Oto wczesna wiosna z błotem i przymrozkami a jednak jest w niej zapowiedź kwiatków. Nie kwiatów. Czegoś bardziej delikatnego i bezbronnego. Domyślać się można roznoszących się upajających zapachów niezakwitłych jeszcze kolorowych odprysków rozszczepionego światła. I w tym człowiek. Ze swoimi tęsknotami, z dążeniami i marzeniami. Jednak pogodzony z ulotnością trwania i jak trzcina nie opierająca się wiatrowi lecz czerpiący dziką przyjemność z tego, że ktoś go poniewiera. By urosnąć jeszcze bardziej rozczochrany. Oczywistym jest, że w uczuciach peelki rozczochranie tożsame jest z twórczym wzmożeniem.


potem opowiem tę dziwną historię o przebudzeniu - Ta historia dopowiada się w czytelniku. To czytelnik płynąc do ostatniego wersu przeżywa przebudzenie i zadaje sobie pytanie: Jak mogłem tego wszystkiego nie widzieć? Nie czuć?



listopad 11, 2019 15:11

I dodam jeszcze raz, że jest to jeden z najlepszych wierszy na poemaxie, gdyż tyle opowiedzieć w paru słowach to SZTUKA. Lucyno, pozdrawiam

listopad 11, 2019 15:06

Jak szaleć, to szaleć. Spróbuję odpowiedzieć nadbużańskiemu w imieniu Lucyny, bo ona taka nieśmiała...;-)

"nasz pies śpi
nie wie że umrzemy
tylko tęskni" - 2 pierwsze to raczej oczywiste. 3cia to cecha każdego domowego psa; być może tęskni nawet we śnie.

3 wersy o pelargoniach - autorka/PLka przyznaje się do nieporadności w tym rozmnażaniu; w końcu postanawia czekać na wiosnę, bo wraz z nią jest wiele możliwości... łącznie z samoukorzenianiem (nadążacie?!)

Następnie mamy trzy gwiazdki, co u Lucyny oznacza 'upłynęło trochę czasu' lub 'pieprzyć pelargonie, mam co innego na głowie'.

"wiosną pójdziemy na łąkę
znam człowieka który kupił wielki latawiec
zapytałam czemu nie kupił lotni
miał swoje powody
żeby nie odpowiedzieć" - najlepszy fragment wiersza - perspektywa zabaw na świeżym powietrzu po zaduchu zimowym; facet nie odpowiedział, bo pewnie bał się przyznać do lęku wysokości ;-)

"wiosną pójdę na łąkę
zanim zakwitną kwiatki" - wczesna wiosna, co w tym dziwnego.

"zobaczę
jak wiatr szarpie i poniewiera szczęśliwego
człowieka i jego wielki latawiec" - słowo "zobaczę" jako osobny wers dla podkreślenia przemożnej ciekawości PLki; mamy tu piękną i mądrą metaforę o człowieku - każde szczęście się kończy i zaczyna poniewierka...

...i na koniec perełka "potem opowiem tę dziwną historię o przebudzeniu" - zamknięcie klamerki z tytułem, zapowiedzi czegoś dziwnego, niekoniecznie przyjemnego, na co czeka złośliwy i zaśliniony czytelnik. Klamra to tutaj kontrapunkt, który przełamuje konsekwentny tok myślowy, a równocześnie zaciekawia (chwyt roztargnionej Lucyny), a może prowokuje do wniknięcia, co zrobi pies po przebudzeniu.

Dziękuję za uwagę :o)

lu*

2-5

listopad 11, 2019 13:47

Przykro mi ze względu na osoby, które przychylnie przyjęły ten tekst.

lu*

2-5

listopad 11, 2019 13:29

Nadbużański, dziękuję za konstruktywną krytykę, dzięki której słowo "znowu" znalazło się tam, gdzie trzeba...
Co do reszty tekstu, któremu poświęciłeś tyle czasu i energii nie umiem Ci nic sensownego odpowiedzieć. Niech się wiersz broni sam. Jeśli nie uniesie ciężaru oskarżeń, zniknie... Słabe teksty tak mają. Nie mnie oceniać, a tym bardziej tłumaczyć.
Dziękuję! Trochę mi dziwnie smutno, ale wiem, że wszystko jest potrzebne.

Konto usunięte

2-32-32-32-3

listopad 11, 2019 12:25

nasz pies śpi
nie wie że umrzemy
tylko tęskni - enigmatyczne zbyt, nie ma kontynuacji, więc pozostaje pytanie za czym tęskni pies? za wolnością, czy za nami? za nami chyba nie, bo nie wie, że umrzemy. Ale kto? Wszyscy? Więc za czym tęskni pies? Jest pies, jest tęsknota. Pięknie. Pusto.


próbuję ukorzenić znowu pelargonie
niektóre gniją
za dużo wody i nieodpowiednia ziemia - Czemu „znowu pelargonie”? Może bardziej „znowu próbuję”? Ukorzenianie zazwyczaj odbywa się bezpośrednio w wodzie. Poza tym niektóre się ukorzeniają. Więc? Pięknie. Pusto.


tylko czekam
potem przyjdzie wiosna - tylko czekam? czyli nie robię nic i tylko czekam? Pusto.

***
wiosną pójdziemy na łąkę
znam człowieka który kupił wielki latawiec
zapytałam czemu nie kupił lotni
miał swoje powody
żeby nie odpowiedzieć - wiem ale nie powiem. Bardziej insynuacja niż niedopowiedzenie. Ten człowiek miał swoje powody na cokolwiek, również na to by pojawić się bądź nie pojawić w tekście. Miał również swoje powody aby kupić latawiec. Znam człowieka, który kupił pół litra. Zapytałem czemu nie kupił popitki? Miał powody żeby nie odpowiedzieć. Dokupił za to cały litr. A potem już nie mógł nic powiedzieć. Pusto.


wiosną pójdę na łąkę
zanim zakwitną kwiatki
zobaczę
jak wiatr szarpie i poniewiera szczęśliwego
człowieka i jego wielki latawiec - w poprzedniej strofie użyta była liczba mnoga, teraz peelka pójdzie sama. Czy zamordowała współchadzacza na łąkę? Czy to było to przebudzenie? Kwiatki brzmią nieco infantylnie. Szarpanie i poniewieranie słabo mi się łączy ze szczęśliwością człowieka szarpanego i poniewieranego. Chaos przewiewany wiatrem, który mnie wyszarpał i sponiewierał.


potem opowiem tę dziwną historię o przebudzeniu - Czyli którą? Dlaczego dziwną? Gdzie przebudzenie? Było już i przegapiłem? Czy dopiero będzie? Znaczy będzie sequel? Czekam na przebudzenie psa. Może przestanie tęsknić?
Brak mi spójnego obrazu. Impresje nie łączą się. Jeśli to zadanie na stworzenie wewnętrznego obrazu w czytelniku, to w zasadzie mogłyby w tym tekście być użyte jakiekolwiek, w miarę trzymające się kupy słowa.
Ale ja jestem nierozumny grafoman, bez poczucia estetyki i liryzmu.
Pozdrawiam



lu*

2-5

listopad 11, 2019 09:14

Dzięki za wizytę, Janusz.
Skąd wyszperałeś starego człowieka i tak zacne odniesienia, nie umiem zgadnąć od wczoraj :))) Pozdrawiam!

listopad 09, 2019 20:55

drugi*

listopad 09, 2019 20:53

witaj Lu kupuje drui epizod tzn latawiec stary człowieki morze moze lub nie))-)pozdrawiam zdrowia

lu*

2-5

listopad 09, 2019 20:51

Marka S. i Renię ściskam dziękczynnie za wyróżnienie! :)