Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zamknąłem się w godzinie

tej co ginie z nami
w lepkim pocie ślinie

zabiedziłem myślami

koleiną dni
ukryci w marnym ciele

utkani z powidoków
grywamy role nieme

jeszcze patrzymy w górę
gdy życie nas dogina
jeszcze latamy w snach
choć trzyma pajęczyna


jeszcze koza na skrzypcach gra
jeszcze zębami złość zazgrzyta
jeszcze nie czas
nie czas
ogniska w nas zasypać

 

Ilość odsłon: 5249

Komentarze

wrzesień 02, 2017 19:25

... sorry.. cztery razy.

wrzesień 02, 2017 19:24

... no i jeszcze trzy razy "jeszcze"...

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

wrzesień 02, 2017 19:21

w godzinie w ślinie w swoim ciele
w górę w snach

taki krótki tekst a wszystko
w
no i nie wiem ale jak dla mnie do poprawki.

wrzesień 02, 2017 18:45

Rzeczywiście nastrój jak u Chagalla.
Dobry wiersz.