point of view
Jak u Chagalla
zamknąłem się w godzinie
tej co ginie z namiw lepkim pocie ślinie
zabiedziłem myślami
koleiną dni
ukryci w marnym ciele
grywamy role nieme
jeszcze patrzymy w górę
gdy życie nas dogina
jeszcze latamy w snach
choć trzyma pajęczyna
jeszcze koza na skrzypcach gra
jeszcze zębami złość zazgrzyta
jeszcze nie czas
nie czas
ogniska w nas zasypać
Ilość odsłon: 5831
Komentarze
point of view
listopad 07, 2017 23:27
... wypełniło się.
point of view
wrzesień 10, 2017 14:19
... jakie piękne przekleństwo :)
a może nie "Do diaska" tylko
a "Niech to Picasso"
lu*
wrzesień 10, 2017 13:03
Na Chagalla! Coraz bliżej przychodzę do tego wiersza! :)
Mister D.
wrzesień 10, 2017 12:40
O nie, woda i kolor za bardzo mi się z moją byłą dziewczyną kojarzą.
point of view
wrzesień 09, 2017 22:04
... woda tak pięknie łagodzi kolor...
Mister D.
wrzesień 09, 2017 00:38
A ja myślę, że obrazom Chagalla najbliżej do przesłodzenia.
Leszek.J
wrzesień 08, 2017 21:35
Jest treść i przesłanie, to mi wystarczy.
Pozdrawiam
point of view
wrzesień 06, 2017 08:22
... myślę że właśnie z obrazów Chagalla najbliżej do poezji i formie i kompozycji i i tresci i kolorystyce...
Konto usunięte
wrzesień 04, 2017 21:21
taki sobie, jakby powtórka czegos co już pisane wielokrotnie
przepraszam, ale tak czuję
Mister D.
wrzesień 04, 2017 18:05
Nie przepadam za Chagallem, ale wiersz całkiem całkiem. Pozdrawiam.