Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

to ja głowa małej dziewczynki z rozpoznaniem tumor cerebri

mam parę lat właściwie niczym

niczym się nie różnię od innych głów

jestem jeszcze kształtna!

mam w sobie szpilkę bólu

czasem ten chaos studzi morfina lub chłodna dłoń pielęgniarki

 

mam tak szerokie źrenice jakbym chciała ujrzeć więcej

więcej niż cały świat

 

czy wydaje się wam to makabryczne?

wolicie udawać że wcale mnie nie ma?

 

ależ jestem!

noszę w sobie bezmiar mózgowo-rdzeniowego płynu

apokalipsę komórek ciasne przyduszone życie

 

a może mogłabym wymyślać wiersze

uratować choć jednego człowieka

a może zbawiłabym ludzkość jakimś cudownym pomysłem

 

jestem tylko głową którą wyciska ból

niektórzy wiedzą o moim powolnym umieraniu

 

nie szukam winnych czy niewinnych

chciałam się po prostu odezwać

sama nie wiem

 

Ilość odsłon: 4862

Komentarze

październik 23, 2017 18:23

Lu, jak ja lubię Twoje myśli:)
Również serdeczności:)

lu*

2-5

październik 23, 2017 18:19

Dziękuję Cudna! Wiem, że nie wyraziłaś zgody na piśmie, żebym tak Cię nazywała, ale mówię jak myślę :)! Pozdrawiam serdecznie!

październik 23, 2017 18:15

Pamiętam ten wiersz, Lu.
Nie da się go zapomnieć.
Pozdrawiam:)

lu*

2-5

październik 23, 2017 18:08

Dorotko, myślę o tej Twojej szpilce, ale się nie zgadzam, bo co jak pomyślą, że połknęła szpilkę, albo, że jest laleczką ze szpilką, albo inne głupoty. Myślę, że dziewczynka może tak powiedzieć, ja jej ufam.
Dziękuję Ci, że jesteś! Podziwiam Twoje pisanie, więc mi się tu nie obraź czasami:)! A czasy jakie są każdy widzi :)))

październik 22, 2017 19:12

To była tylko luźna sugestia, Lu... to Twój tekst. Mi po prostu nie podoba się "szpilka bólu", bo sama szpilka już mówi wszystko..
Pozdrówka :)

lu*

2-5

październik 22, 2017 18:52

Cześć Dorota, właśnie zobaczyłam, że jest szpila a nie szpilka. Ma być szpilka. Dzieci wiedzą lepiej:(
A to dalej, to konfabulacja młodej pielęgniarki, która koniecznie chciała coś zrobić, koniecznie wierzyć w sens swoich poczynań. Ta Mała ją pociesza, nie zabierajmy jej tego.

październik 22, 2017 18:36

... to takie "ludzkie" widzieć tylko chorobowo zmienione miejsce....być kolejnym statystycznym numerem...Ty tak dużo tu pokazałaś, Lu - niewiele jest ludzi, którzy potrafią widzieć coś, co nie dotyczy ich osobiście. Zatrzymałaś mnie, to dobry tekst poza jednym momentem mz:

"Mam w sobie szpilę którą
czasem tępi morfina lub
chłodna dłoń pielęgniarka"

Moze coś w ten deseń, bo jakby za dużo w tym miejscu było...

Pozdrawiam ciepło

lu*

2-5

październik 22, 2017 18:20

Wiesz co Imre? Chyba dorastam do Twojego komentarza od tamtego momentu/czasu, kiedy "głowa" się wypowiedziała. Przecież to miał być wiersz o moim Przyjacielu. To miał być inny krzyk, ale nie umiałam krzyczeć.

Czuję, że to jeden z moich najważniejszych tekstów.

Tyle tu światów, spadają mi na głowę razem z Twoim komentarzem. Dziękuję!

październik 21, 2017 23:03

Czytam ten wiersz i czytam...

Dla mnie to wiersz o człowieku. O widzeniu człowieka w człowieku. Nie o jego rozdzieleniu na jakieś frakcje psychologię fizykę duchowość... Człowiek to jedność.

Warto tu wracać by doświadczać tych przeżyć o których piszesz. Mnie uczysz pokory wobec życia

Pozdrawiam serdecznie

lu*

2-5

październik 21, 2017 22:26

A ja się boję tego filmu. Nie będę oglądać! :)

Pozdrawiam obu Panów.