Mister D.
Goń!
Na koń wytyczonych celów!
Tętnem słońca skroń przybiera!
Razem z nami, przyjacielu,
nie wierz, że tam wroga nie ma.
W krąg się obróć i spojrzyj sam,
wszędzie gdzie widnokrąg jasny:
czyj to zdradziecki ogon tam?
Nie daj wiary, że twój własny!
Stopy wesprzyj na strzemionach
i ostrogami konia tnij!
W żyłach szum sławnych galopad
i nieprzerwany łańcuch krwi
niech się falą wspieni gniewną,
niech jeden gardła zwiąże głos:
- Nie kręcimy się na pewno
jak to w przeręblu brzydkie coś!
Tętnem słońca skroń przybiera!
Razem z nami, przyjacielu,
nie wierz, że tam wroga nie ma.
W krąg się obróć i spojrzyj sam,
wszędzie gdzie widnokrąg jasny:
czyj to zdradziecki ogon tam?
Nie daj wiary, że twój własny!
Stopy wesprzyj na strzemionach
i ostrogami konia tnij!
W żyłach szum sławnych galopad
i nieprzerwany łańcuch krwi
niech się falą wspieni gniewną,
niech jeden gardła zwiąże głos:
- Nie kręcimy się na pewno
jak to w przeręblu brzydkie coś!
Ilość odsłon: 4553
Komentarze
Mister D.
grudzień 28, 2017 11:39
"widnokrąg" to jest ważne słowo w tym tekście, tak jak szum sławnych galopad i nieprzerwany łańcuch krwi. Chyba jednak zostanę przy swoich sensach, nawet kosztem rytmiki.
Lena Pelowska
grudzień 28, 2017 11:35
Ale melodykę popraw. :)
Mister D.
grudzień 28, 2017 11:34
No nie, inne sensy, podoba mi się mój dobór słów.
Lena Pelowska
grudzień 28, 2017 11:30
Hajże na koń, zbożnych celów
Promień słońca drąży skroń.
Chodźże szybko przyjacielu,
razem z nami wroga goń!
W krąg się obróć, spójrz dokoła,
wszędzie wokół gnój i znój.
czyj to ogon macha z doła?
nie daj wiary, że to twój.
Stopy wesprzyj na ramionach,
ostrogami konia tnij!
W żyłach szumi, tętni w głowach,
Nieprzerwany strumień krwi.
Niech się falą wspieni gniewną
niechaj zwiąże gardła głos
- nie kręcimy się - na pewno! -
jak w przeręblu brzydkie "coś"!
Taka mała próba. :)
Mister D.
grudzień 28, 2017 11:19
Musiałbym jakieś satysfakcjonujące mnie słowa znaleźć, pomyślę jeszcze, ale nie teraz.
Mister D.
grudzień 28, 2017 11:05
Czytałem, i jak dla mnie jest ok. Dzięki.
Lena Pelowska
grudzień 28, 2017 09:14
Paweł, ale 'spsuty' wiersz.... można go przecież pięknie doszlifować, dopracować melodykę. Przeczytaj go na głos. :) Pozdrawiam
Mister D.
grudzień 28, 2017 01:16
Dobranoc.
Gudmundur
grudzień 28, 2017 01:09
Ja swoje żagle już składam i cumuję do brzegu, do przystani-:)
Trzymaj się.
Dobranoc.
Mister D.
grudzień 28, 2017 00:56
No właśnie cały czas mam poczucie, że idę.