Dorota
sygnalizacja znowu działa
gdy wyuczone modlitwy zawiodły,
pomyślałam, że bóg musi się cholernie męczyć
słuchając kwiecistych litanii, koronek do miłosierdzia,
formułek klepanych z pamięci.
wczoraj gadałam z nim, jak z kumplem,
o czerni, która poraża wiecznym czerwonym
przy każdej z dróg,
o braku sił, by stać na światłach, czekać na cud.
i wtedy spadł z sufitu, a może z nieba,
przywarł do nocnej lampki
konik polny.
___________________________________________________
/poprzednia wersja/
gdy wyuczone modlitwy zawiodły, pomyślałam, że bóg
musi się cholernie męczyć słuchając klepanych z pamięci
formułek, koronek do miłosierdzia, kwiecistych litanii
zaczęłam szukać innych słów.
wczoraj gadałam z nim, jak z kumplem, o czerni,
która paraliżuje wiecznym czerwonym przy każdej z dróg,
o braku sił by stać na światłach, czekać na cud. i wtedy spadł
z sufitu, może z nieba, przywarł do nocnej lampki
konik polny.
Komentarze
Dorota
styczeń 31, 2018 08:35
Małgosiu - dziękuję za czytanie, miło, że się podoba, nieco pozmieniałam, mam nadzieję, że nie na gorsze :)
Sasza - miło, że mimo zniechęcenia zajrzałaś tu aż trzy razy :) masz rację - publikowanie na poemaxie to już skala masowa...myślę, że niedługo usłyszy o mnie każdy mieszkaniec ziemi - od Bździszewa po Wellington, a jak się uda to może Universum opanuję :)
Pozdrawiam Was
Konto usunięte
styczeń 31, 2018 06:22
Tekst ratuje
mój konik polny,
Jedno słowo, a już trzeba się z czymś zmierzyć.
Konto usunięte
styczeń 31, 2018 04:23
Mogę to uzasadnić, ale obcowanie z tekstem, który jest tak dalece płytki, pisany pod masy w tym niefajnym znaczeniu; zniechęca.
Konto usunięte
styczeń 31, 2018 04:19
Ten wiersz to koszmar, koszmarny koszmarek.
MW
styczeń 30, 2018 23:12
Myślę, że zbędny, ostatni wers pierwszej strofy. Interpunkcja jest konsekwentna, więc dopowiem, że po "sił" powinien być przecinek.
Wiersz bardzo dobry, puenta świetna.
Dorota
styczeń 30, 2018 22:21
a to zależy jak się czyta i czy z góry założyło się, że to ma być tekst rytmiczny ;)) a tak poważnie ...zmienię wersyfikację, Aid, muszę jeszcze tylko dograć resztę szczegółów :)
aidegaart
styczeń 30, 2018 21:47
rzeczywiście, jak się czyta na głos, to trochę nie płynie
Dorota
styczeń 30, 2018 21:45
Dziękuję Joasiu za czytanie i podpowiedź. "hamuje" też brałam pod uwagę, ale jakoś też mi nie leży...mogłabym napisać : o czerni, co paraliżuje... ale wtedy rusycyzm by zarzucono, choć nie wiem czy ten rusycyzm aż tak rażący... pomyślę jeszcze (w ogóle dla Ciebie to księcia bym musiała szukać, bo co byś z królewną robiła? ) :))
Aid - dzięki za czytanie, w sumie mam trochę "króciaków" , fakt, że nieczęsto wrzucam, a ten faktycznie nowy, jeszcze do oszlifowania :)
Pozdrawiam ciepło
aidegaart
styczeń 30, 2018 21:15
dobry wiersz, Dorota - krótki, jak na Ciebie, nowość
Joanna-d-m
styczeń 30, 2018 21:09
Jeśli już musisz, to może: hamuje?
Ja i tak jestem pod wrażeniem - bardzo ładnie!
Pozdrawiam