Lena Pelowska
Wiara, nadzieja, etc.
Świat pachnie złotem
Jest maj i burze zewsząd
Kadzidłem i mirrą
To wszystko stoi u moich stóp
Czeka nierozpakowane
Jest maj i burze zewsząd
Nachodzą nas i niepokoją
Ja jednak pozostaję
Przy zdrowych zmysłach
Co jest niewątpliwie trudne
Być zdrowym na ciele i umyśle
Jednocześnie - nie słodzić
I nie pieprzyć bez sensu
Odkryliśmy ten schron
Wśród powalonych drzew
Zeszłego lata i zeszło nam
Na tematy ostateczne
Więc wiara nadzieja i miłość
Z nich największą jest gorycz
Z tego że masz
I tracisz
Z tego że masz
I tracisz
Ilość odsłon: 4972
Komentarze
Norton2
czerwiec 07, 2018 10:26
Trochę święta, sporo filozofii, ale taki jest maj i jego uroki - obiecuje miłe możliwości z nutką goryczy. Pozdrawiam
Lena Pelowska
czerwiec 07, 2018 09:54
Przeczytałam po przerwie i faktycznie, trzecia strofka nieco odstaje.
Lena Pelowska
maj 27, 2018 14:54
No może.
Konto usunięte
maj 27, 2018 14:24
trzecią strofe bym wyrzucil, ale to ja
Lena Pelowska
maj 27, 2018 13:44
Wstęp jest o tym, że przed każdym z nas jest tyle możliwości. Tylko brać i żyć.
Konto usunięte
maj 27, 2018 13:30
wiersz nie w moim guście, rozdmuchane możliwości i nie wykorzystane.
Konto usunięte
maj 27, 2018 13:21
nie bardzo rozumiem tego wstępu, peel ma możliwość zostania Bogiem czy narodzić się dla cierpienia jak Chrystus
Konto usunięte
maj 27, 2018 13:19
nie wiem
Konto usunięte
maj 27, 2018 13:19
nie wiem
Konto usunięte
maj 09, 2018 22:45
Bardzo ładny wiersz. :)