aidegaart
zrobimy to inaczej
pasujemy do siebie jak gorączka do malarii,
wedle obowiązującej wykładni ojców państwa,
przenoszonej z krajów o liberalnym podejściu
do czystości. a przecież walcząca czystość,
kotwic pełna, chodzi wokół kościoła,
działającego na wiecznym prawie wyłączności
do posiadania. więc emigruję,jak najdalej
od tych kamienic w ciągłej depresji
i bożych świąt w ciągłym ruchu
ku wzgórzom przeciętym przełęczą,
znaczoną pracą spoconych rąk.
kładę głowę w ciemnym lesie
i wbijam paznokcie w ziemię. zatem
nie pytaj skąd w nas ten brud.
Ilość odsłon: 8540
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 00:37
Cholera, czy zawsze muszę trafiać na dziewice...
aidegaart
kwiecień 08, 2017 00:34
a ja taki niewinny... gorszysz mię
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 00:25
Można to tak ująć. A Tyś się zląkł że mam czym Ci krzywdę zrobić.
Myślałam że udajesz Agatkę jak Bohdan Smoleń panią Pelagię. Wtedy ja mogłabym pobyć tokującym wujem Samem:
- O, ja biedna brzydka nieogolona, tak chce mi się, taka jestem napalona...
- Chodź do dziadzi na kolana, dziadzia cię na traktor wsadzi...
Itd ;)
aidegaart
kwiecień 07, 2017 22:44
Pijany Zryw: dziękuję i pozdrawiam
aidegaart
kwiecień 07, 2017 22:44
znaczy, podeszłaś mnie od tyłu
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 22:32
spoko. też przesadziłam z konwencją. to żart z przeniesieniem był ale bynajmniej nie tą stronę. już nie będę.
Pijany Zryw
kwiecień 07, 2017 22:27
Ciekawy tekst :)
aidegaart
kwiecień 07, 2017 20:57
Dorota: TAK!
Anita: dokonało się pomięszanie języków. Mogłem napisać, że "mam na imię Waldemar. ew. Ziutek", a tak to misię zarzuca jakieś wpływy typu "somewhere over the rainbow", ale sam się wkopałem...
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 20:14
a no tak... mądra brzydka Agatka... sie nie zasmucaj bidulo, może sie taki znajdzie, co przed Tobą nie ucieknie... bo generalnie to mężczyźni się boją inteligentnych bab Agatko... no i się ogol przynajmniej, bo tak to nawet niedowidzący nie będzie chciał (macać to każden maca, więc zarost poczuje).
Dorota
kwiecień 07, 2017 20:09
no ale to Agatka z piąteczkiem wyjechała :) że niby w piąteczek jest dzień brania czy cóś :) a to "branie" to tak samo można interpretować, jak "emigrację" z Twojego tekstu...zależy od punktu siedzenia