aidegaart
zrobimy to inaczej
pasujemy do siebie jak gorączka do malarii,
wedle obowiązującej wykładni ojców państwa,
przenoszonej z krajów o liberalnym podejściu
do czystości. a przecież walcząca czystość,
kotwic pełna, chodzi wokół kościoła,
działającego na wiecznym prawie wyłączności
do posiadania. więc emigruję,jak najdalej
od tych kamienic w ciągłej depresji
i bożych świąt w ciągłym ruchu
ku wzgórzom przeciętym przełęczą,
znaczoną pracą spoconych rąk.
kładę głowę w ciemnym lesie
i wbijam paznokcie w ziemię. zatem
nie pytaj skąd w nas ten brud.
Ilość odsłon: 8537
Komentarze
Lena Pelowska
kwiecień 07, 2017 13:39
Aaaa... takie buty. :) Wywiodłeś wszystkich w pole, a nawet na wzgórza przecięte przełęczą.
aidegaart
kwiecień 07, 2017 13:33
Anita: Twoja intuicja Cie nie zwodzi, widze, to jest tekst o, no, ten, no..., tak wiec tytul musi zostac. dzieki za wskazowki, odniose sie do nich wieczorem
Imre: no dzieki za koment, to swietnie, ze tyle udalo Ci sie zobaczyc
Pawel: on juz jest po zmianach
dziekuje wszystkim i pozdrawiam
aidegaart
kwiecień 07, 2017 12:31
Wrócę do Was, kwiatuszki, wieczorem. Muszę popracować
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 12:16
jest coś w tym wierszu co intuicyjnie podpowiada mi, że to twoje
nie umiem tego nazwać, w każdym razie nie zmieniłbym w nim ani słowa.
bardzo mi się podoba.
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 12:09
Kolejny Twój dobry wiersz. Bardzo emocjonalny. Zwłaszcza pierwszą część jest ciekawie opisanym światem skąd pochodzimy. Korzenie głębokie ale i rozłorzyste kruszą drogi po których chcemy iść. A skoro jest niemożliwe by żyć jak chcemy to niestety trzeba szukać innego miejsca. Ciągle jednak szukamy blisko ziemi. Jakby pamieć o pochodzeniu swoim na zawsze już określała kim jesteśmy. To chyba dobrze. Dobrze pamiętać o swoich korzeniach. Mimo wszystko.
Pozdrawiam
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 12:05
a, i tytuł. brzmi jak zapowiedź innowacji w rutynowych pozycjach seksualnych.
może po prostu "skąd".
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 11:36
no to się poczepiam troszku:
- pasujemy do siebie jak gorączka do objawów malarii
- do czystości, walczącej, kotwic pełnej, chodzącej wokół kościoła, a ten odwiecznie rości sobie prawo do posiadania na wyłączność.
- przełęczą, w której znać pracę spoconych rąk.
- więc nie pytaj skąd ten brud.
pozdrawiam
aidegaart
kwiecień 06, 2017 12:20
Anita: mialem na mysli, ze Twoj I-y koment jest bezcenny i niesmiertelny - rozbawil mnie
mowisz, ze ciezkawy? no, ale teraz troche uproscilem i tez do konca do niego nie jestem przekonany, jesli masz jakies sugestie to wal
Mgla: tak niestety mam
Konto usunięte
kwiecień 06, 2017 12:03
Nie bądź taki skromny :-)
Konto usunięte
kwiecień 06, 2017 11:54
mówisz, mówisz. to ja nie czuję angielskiego. jakaś niedzisiejsza jestem (nick muszę na taki zmienić). albo tylko czasami mi się wydaje że czuję. czyli przesadziłam z prostackim humorem, tak? a propos Twojej odpowiedzi na mój pierwszy koment. chciałam Cię po prostu rozbawić bo Twój tekst taki ciężkawy mi się wydał. ale peel to nie autor - podstawowa zasada o której podstawowo się zapomina.