aidegaart
zrobimy to inaczej
pasujemy do siebie jak gorączka do malarii,
wedle obowiązującej wykładni ojców państwa,
przenoszonej z krajów o liberalnym podejściu
do czystości. a przecież walcząca czystość,
kotwic pełna, chodzi wokół kościoła,
działającego na wiecznym prawie wyłączności
do posiadania. więc emigruję,jak najdalej
od tych kamienic w ciągłej depresji
i bożych świąt w ciągłym ruchu
ku wzgórzom przeciętym przełęczą,
znaczoną pracą spoconych rąk.
kładę głowę w ciemnym lesie
i wbijam paznokcie w ziemię. zatem
nie pytaj skąd w nas ten brud.
Ilość odsłon: 8539
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 14:13
no morski - pod wodą ryczenie zamienia się w język waleni: yyyy... w różnych tonacjach ;)
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 14:11
Anita nie słuchaj ...na moje to Misiek padł z wrażenia :-) ja zresztą też ... :-)
Lena Pelowska
kwiecień 07, 2017 14:11
albo kontener morski, dla ryczących czterdziestek ;]
aidegaart
kwiecień 07, 2017 14:10
Lena: co Ty?! Toż to niewiniątko
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 14:10
Leno, można od 15, wedle prawa ;)
Aidee, Twoje teksty idealnie się nadają do takich przeróbek... ;))
Lena Pelowska
kwiecień 07, 2017 14:08
o kurczę! trzeba zrobić chyba kontener na poezję >18. ;)
aidegaart
kwiecień 07, 2017 14:08
Anita: miszczostwo! Jest wiersz! Publikuj! Padłem ze smiechu
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 14:05
zrobimy to inaczej (dziiiś??)
pasujemy do siebie (na łyżeczkę) - w gorączce, w malarii,
ale się nie martw - wedle wykładni o czystości nie przenoszę żadnej francy,
mimo liberalnego podejścia do wyłączności (explore monogamy),
kotwica pełna, więc emigruję jak najdalej
od kamienic w depresji (domy wschodzącego słońca).
boże narodzenie jest częściej niż ta przełęcz
między dwoma nagimi wzgórzami.
spocona prawa ręka to mój najlepszy przyjaciel.
dawaj - dzisiaj inaczej.
Konto usunięte
kwiecień 07, 2017 13:57
o żesz Ty orzeszku... czekaj to ja Ci zaraz poprawki zrobię... ;)
aidegaart
kwiecień 07, 2017 13:40
Lena: hahahahaha