aidegaart
zrobimy to inaczej
pasujemy do siebie jak gorączka do malarii,
wedle obowiązującej wykładni ojców państwa,
przenoszonej z krajów o liberalnym podejściu
do czystości. a przecież walcząca czystość,
kotwic pełna, chodzi wokół kościoła,
działającego na wiecznym prawie wyłączności
do posiadania. więc emigruję,jak najdalej
od tych kamienic w ciągłej depresji
i bożych świąt w ciągłym ruchu
ku wzgórzom przeciętym przełęczą,
znaczoną pracą spoconych rąk.
kładę głowę w ciemnym lesie
i wbijam paznokcie w ziemię. zatem
nie pytaj skąd w nas ten brud.
Ilość odsłon: 8538
Komentarze
aidegaart
kwiecień 06, 2017 01:26
Florian: no dziękuję, nie wiem czy dobry, mam mieszane uczucia
Anita: Twój koment - priceless and immortal
Konto usunięte
kwiecień 06, 2017 01:11
Rozumiem tekst i doceniam jego wagę i powagę ale z tym wypadem do lasu to przepraszam skojarzyło mi się:
- Co zrobić gdy się złapie wilka? (tego od siadania na zimnym)
- Trzeba pojechać na skraj miasta gdzie już las widać, stanąć tyłem do lasu, zdjąć gacie i się wypiąć. I wtedy wilk sam ucieka bo go do lasu ciągnie.
Pozdrawiam ;))
Konto usunięte
kwiecień 06, 2017 00:48
nie wiem jak innym, ale mi się podoba