Janusz.W
Bretania
miesiące mijały się we mgle porozrzucane drzewa i kolorowe
płatki kwiatów kłuły w oczy szum oceanu rzucał się na lądy
w pęknięciach skał wybielonych w słońcu samotność nigdy się nie uśmiecha
beznamiętna twarz wygumkowana i płaska skrywa ból który rozchodzi się po kręgosłupie
niczym ołów rozlewając się na barkach
dysonans przyrody jak niepokój zmienia się w ciężkie pulsowanie w potylicy
w której dostrzega ciało jako świątynie odmierzając kroki do ołtarza
podmuch kształtuje stearynę na granitowej podłodze
modlitwy nie przebiją się przez dym siedzimy naprzeciwko siebie
przytłumiony szept czy może być w piekle będąc w sercu
Ilość odsłon: 4788
Komentarze
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 22:18
I wykryli coś?
Janusz.W
sierpień 24, 2019 22:15
przez 3 tygodnie miałem światło w dużej dawce dziękuje może innym razem ))-)
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 22:13
A więc jednak ;)
Janusz pójdź za mną a ukażę tobie światłość
Janusz.W
sierpień 24, 2019 22:11
tak ale bez skarpet białych i sandałów a ten drugi nie pracuje na uczelni i nie jest erotomanem i notorykiem))))
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 22:08
Doktor Janusz i pan Wolański??
Janusz.W
sierpień 24, 2019 22:01
czytając*
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 21:55
Czytają? Więc jest was więcej w tobie, niż ty sam?
Janusz.W
sierpień 24, 2019 21:51
a może ja świetnie się bawię czytają merytoryczne komentarze
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 21:50
Widać że jesteś dobrym człowiekiem, ja w ciebie Janusz wierzę
pozdrawiam
Janusz.W
sierpień 24, 2019 21:49
zgodzę się z tobą dużo piję bo na trzeżwo nie potrafię zrozumieć rzeczywistosci i co nie których ludzi))))-) którzy wyrzej srają niż dupe mają