Janusz.W
Bretania
miesiące mijały się we mgle porozrzucane drzewa i kolorowe
płatki kwiatów kłuły w oczy szum oceanu rzucał się na lądy
w pęknięciach skał wybielonych w słońcu samotność nigdy się nie uśmiecha
beznamiętna twarz wygumkowana i płaska skrywa ból który rozchodzi się po kręgosłupie
niczym ołów rozlewając się na barkach
dysonans przyrody jak niepokój zmienia się w ciężkie pulsowanie w potylicy
w której dostrzega ciało jako świątynie odmierzając kroki do ołtarza
podmuch kształtuje stearynę na granitowej podłodze
modlitwy nie przebiją się przez dym siedzimy naprzeciwko siebie
przytłumiony szept czy może być w piekle będąc w sercu
Ilość odsłon: 4785
Komentarze
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 21:48
Czemu tak łatwo dajesz się podpuścić?
Janusz.W
sierpień 24, 2019 21:47
lubie krytykę bo na poemie długo dostawałem lanie a po drugie jakiej mówimy krytyce technika czy bajera i jak wkurwic autora aby zagwizdał na palcach u nóg
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 21:45
Momentami jakby bełkot alkoholika?
Janusz.W
sierpień 24, 2019 21:45
przyroda ma swoje prawa i napewno jej dekalog jest o wiele bardziej precyzyjny
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 21:44
Nie lubisz krytyki co? Czyżby wybujałe ego?
Janusz.W
sierpień 24, 2019 21:42
pomylka ten ktoś komentuje ublizając i nic jeszcze nie wstawil i nie zaprezentował I o jakim obłędzie mówimy waść skoro jesteś obrońcom uciśnionych przytul go ,,może jak kiedyś Ci puści kilka merytorycznych słów zrozumiesz)))-)
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 21:38
A może wystarczyło wyjaśnić skąd dekalog? A niech prymitywy z gałęzi poczują, gruby kaliber bezkompromisowej poezji, pisanej do samogwałtu?
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 21:35
On komentował wiersz, ty zacząłeś w obłędzie go atakować, i od upośledzonych wtykać
Janusz.W
sierpień 24, 2019 21:33
ja też pozdrawiam i nikt tu nie mówi o hoplofobii i jeżeli to jest utwór literacki wiersz każdy ma swoich odbiorców zwolenników i przeciwników ale komentarz powinnen dotyczyć wiersza nie autora i chyba nikt by sobie nie życzył aby ktoś mu nawtykał tylko dlatego że to przednia zabawa lub że wykipiało mleko na śniadanie Panie Waldemarze i prosze poczytać komentującego
Konto usunięte
sierpień 24, 2019 21:19
Co nie zmienia faktu że ten wiersz jest taki sobie, a po obnażeniu hoplofobii autora zmienia się w żałosne przedstawienie grafomana broniącego swoich gniotów :)
pozdrawiam