tamten
Jesienna rapsodia
Nic
nie zdoła powstrzymać spadających liści,
wiatr
im gra na gałęziach pożegnalny koncert,
polne
licho pod nosem pacierze mamrocze
i
dla głodnych na ogniu ciepłą strawę pichci.
Dym
w pochodzie donikąd snuje opowieści
o
parobku, co miłość dworskiej pannie wyznał,
czarna
owca wśród wilków, a na sercu blizna,
odrzucony
w afekcie na drzewie się zwiesił.
Mgły
okryły krajobraz jedwabnym woalem,
odliczają
paciorki w nieświętych różańcach,
już
od wieków Eurydyk nie proszą do tańca,
nie
umiałyby dzisiaj w rytmach się odnaleźć.
Dzień
przemierzył cyferblat, ku nocy się chyli,
gasi
lampy w obejściach od strzelania batem,
księżyc
rozsiał po polach bezsenną poświatę,
srebrną
nicią przeplata złoto-rdzawy kilim.
Dziad
proszalny wyciągnął zza pazuchy tacę,
pies
się urwał z łańcucha, na obcego szczeka,
jakby
diabła zobaczył w przebraniu człowieka,
który
przyszedł po duszę i do drzwi kołacze.
Komentarze
Dziwna
listopad 12, 2019 18:18
super!
lubię takie klimaty
nieco baśniowości
nieco tajemniczości
i melodyjność jak w vilanelli
oj ale bym widziała vinanellę na bazie tej rapsodii!
ale oczywiście rapsodia piękna!
tamten
listopad 12, 2019 12:40
Z przyjemnością przeczytałem... koment :)
Od-pozdrawiam czytającą bajkę z mchu i paproci :)
Konto usunięte
listopad 12, 2019 12:33
Z przyjemnością przeczytałam :-)
Pozdrawiam autora :-)
tamten
listopad 12, 2019 10:47
Dziękuję proszę melodyjnej Pani :)
tetu
listopad 11, 2019 23:53
Piękna rapsodia. Poniosła mnie ta melodia. Bardzo mi się podoba. Klimatyczny wiersz. Pozdrówka.
Mister D.
listopad 06, 2019 14:18
Oj nie ma... :) Dzięki.
tamten
listopad 06, 2019 14:15
Dzięki raz jeszcze za odbiór.
Mój ci on, choć podobno po opublikowaniu jak po odcięciu pępowiny, żyje własnym życiem.
Twój tekst przeczytawszy, stwierdzam, że o bardziej drzewnych* czasach on ci pisany - dziś prawdziwych cyganów już nie ma... :)
Mister D.
listopad 06, 2019 13:58
Też czasem lubię sobie "podrzewić":
http://poemax.pl/publikacja/3977-ksiadz-bozydar
Mister D.
listopad 06, 2019 13:51
Ok, Twój tekst. Sam w sobie jest naprawdę fajny, rytmicznie i klimatycznie. Pozdrawiam.
tamten
listopad 06, 2019 13:09
Dziękuję Leno.
(pierwsze koty za płoty można by rzec nie taki diabeł jak straszny dwór)
Czy ładnie wygląda w druku? Jeszcze się nie przekonał, ale wszystko przed nim :)
Oczywiście, że stylizacja - dobór wyrazów ze słownika treści, jesiennej tajemniczości. Staropolskie - w punkt.
Kłaniam się :)