Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


ciężar dnia zrzucam na oparcie krzesła

noc krząta się najciszej jak potrafi

nieskazitelna w powtarzalności

otwiera zamyka okna

jakby nie sen miał nadejść a burza


z resztek lata podrywają się motyle

stygną tłukąc się o wychłodzone szyby

inaczej ćmy

pchają się do nocnej lampki zaistnieć

w konwulsyjnym tańcu na gorącym szkle


jedynym widzem pająk pod sufitem

z gasnących latarni wyłazi lęk


nie jestem gotowa

utknęłam w przedświcie





Ilość odsłon: 1892

Komentarze

styczeń 08, 2020 20:53

nie jest zupełnie nowy, powstał
o ile dobrze pamiętam zeszłej jesieni...więc taki klimat.

styczeń 08, 2020 20:50

Dziękuję Leszku, ale jest to ciągle wersja pierwotna, poprawki dojrzewają. Pozdrawiam

styczeń 08, 2020 19:16

Widzę że poprawki dobrze zrobiły, wiersz ma klimat jesienny, kalendarzowa zima mu nie przeszkadza
Pozdrawiam

styczeń 07, 2020 08:17

Bardzo dziękuję za komentarze tak teraz widzę, że trzeba poprawić w paru miejscach. Jeszcze raz dzięki, Dawno mnie tu nie było, ale nic się nie zmieniło - na pewnych forumowiczów można jak zwykle liczyć. Pozdrawiam Mars, Paweł D, imre, grzybowa.

styczeń 06, 2020 23:31

pchają się do nocnej lampki zaistnieć - tu też bym coś z tym się zrobił, bo masz je 3 razy powtórzone w jednej zwrotce.

styczeń 06, 2020 23:30

stygną tłuką o wychłodzone szyby - zrezygnowałbym z się. Bo za chwilę masz się w innym wersie. Poza tym fajny, bardzo podoba mi się otwarcie, to z oparciem krzesła.

styczeń 06, 2020 23:16

Tytuł pasuje mi inny - przebłyski. Usunąłbym wers 3ci jako niezgrabny i zbędny. Poza tym klimatyczny/impresjonistyczny moment. Pozdrawiam

styczeń 06, 2020 22:31

Całość podoba mi się
Ta pierwsza strofa jest bardzo ładna

Fraza z pająkiem zapropnwana w komentarzu bardziej mi się podoba (A co mi się podoba niekoniecznie jest dobre "ogólnie" ) Ale nie wiem czy tak po prostu nadaje się by ją "wkleić" to musisz sama ocenić :)


Pozdrawiam

styczeń 06, 2020 17:01

"pająk wyłazi jak lęk z gasnących latarni" - czy taka fraza ma rację bytu, może ktoś doradzi?

styczeń 05, 2020 15:51

jak lęk wyłazi z gasnących latarni

nie chce budzić kolejnego dnia
tak z czasem utknąć w przedświcie


i tak na gorąco do sedna czego obawia się peelka.