A czy ja twierdzę że nie ?

Co Ty pleciesz? To Ty jesteś dla współczesnych kobiet "prymitywną cywilizacją" i "demograficzną klęską", bo jak Ciebie czytam, to mnie odrzuca. Facet musi mieć nie tylko jaja ale i serce. Dla kobiety.

Dobranoc

Leno ja zgadzam się z Tobą .
Związek to poświęcenie się obojga rodziców i oddanie siebie nawzajem.
Ten ścisły związek jest jakby modelem- wzorcem do rozważań i odniesienia się .
Nie neguję tu ambicji kobiet - jednak widzę jak wkrada się pycha czyli własne ,,ja" zaczyna górować nad poświęceniem.
Oczywiście możemy rozpatrywać pojedyncze przypadki karier itp. Ja wolę jednak statystykę .
Jest tez oczywistym że dorobek ostatnich stu lat w przywracaniu praw kobietom był naturalnie potrzebny.
Zadaję pytanie ,, istotę tego wiersza" czy teraz strzałka zegara przekroczyła normę i zaczynamy gnuśnieć pełni pretensji o swe prawa - kosztem poświęcenia typowego dla wcześniejszych wieków .
Pytanie zaś jest wyjątkowo ważne bo wielcy tego świata wydają się nie chcieć dyskutować i namawiać do zmiany tylko od kuchni wpuszczają islam jako niechybny dominant kulturowy za niewiele już lat.
Ja widzę upadek i demograficzną katastrofę zachodu i jest to wynikiem obecnego modelu gwarantowania i przestrzegania praw. Taka tendencja jest jednak zła bo własną cywilizację skazuje na ,,wykruszenie się „ i to na korzyść jak to bywało już wcześniej - bardziej prymitywnych cywilizacji.
Tak walka o prawa robotników i rewolucja była cywilizacyjnym holokaustem tak i teraz może mieć dramatyczne skutki. A wszystko za sprawą walki o prawa podstawowe.

Obejrzyj sobie film o Marii Curie-Skłodowskiej.
:) Miała dzieci, oddanego kochającego męża, i otrzymała dwa Noble w różnych dziedzinach jako pierwszy człowiek na świecie. Z uwagi na płeć nie chciano jednak przyjąć jej do Akademii Królewskiej, ponieważ ta dostępna była jedynie mężczyznom. Udało się to jednak jej doktorantce, też noblistce.

Sto lat temu kobiety nie miały w Polsce praw wyborczych, to dziwne dzisiaj, prawda? Wówczas wydawało się normalne, że kobiety nie nadają się do głosowania czy kandydowania do sejmu, że nadają się do prac domowych. :) Minęło wiele lat i zmieniło się nasze postrzeganie równości płci, Twoje podejście może się nie zmieni, ale jesteś jak dinozaur, pozostałością z minionego wieku, która kiedyś wymrze śmiercią naturalną i da miejsce nowym poglądom.

I jeszcze odniesienie do wiersza. Tę propagandę jakę zamieściłeś w swoim tekście uprawia się wtedy, kiedy mężczyzna lub kobieta nie potrafią zrozumieć, że relacja pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi jest doskonała wtedy, kiedy jest całkowicie partnerska.

Mój kolega z uczelni, profesor fizyki teoretycznej pokazywał mi kiedyś zdjęcia swoich dzieci z wycieczki w Alpy, a potem opowiadał o wyjazdach na konferencje zagraniczne. Spytałam kto wtedy zostaje z dziećmi. - Żona, bo nie pracuje. ONA NIE PRACUJE. Zajmowanie się domem i dziećmi to nie jest dla większości mężczyzn żadna praca. Do głowy mu nie przyszło, że mógłby mieć w domu drugą Skłodowską. Być może problem nie leży w tym, że mało która kobieta podoba jest do Skłodowskiej, ale w tym, że tak mało jest Piotrów Curie....

O nie! Demografia się szerzy na zachodzie! I to na dodatek totalna! Zgroza.

Są rzeczy ważniejsze np. totalna demografia na zachodzie .

Rozar, a nie sądzisz, że przez to, że kobiety mają dziś wybór możesz czerpać niewysłowioną rozkosz z oglądania posłanki Pawłowicz i premier Beaty Szydło?

Wiersz jest o propagandzie która miała podobne podłoże jak rewolucyjna walka klas.
Judzono wówczas robotników równością i wskazywano wyzysk.
Uważam że podobną propagandę obecnie serwuje się kobietom.
Kładzie się nacisk na samorealizację, karierę wsadza na traktory i dyrektory .
Natura kobiety i to co w niej piękne jest sprzeczne z tymi hasłami.
Myślę że wiele kobiet jest ofiarami tych trendów . Brak rodziny potomstwa i często samotność oraz wyobcowanie mimo że są wśród ludzi .
Takie są moje obserwacje .

Widać, że nie byłeś na rozprawach rozwodowych.

Przesłania do kobiet, nie pojmuję
Zostaw je w spokoju.

Większość jest mądrzejsza od ciebie!