Saszo wyciągnęłaś to z innego wiersza, który w moim założeniu miał być pół żartem - groteską. Chyba go usunę by nie budził kontrowersji.

Ja sobie swoim zwyczajem wrócę do wiersza.

Wnoszę suchy ranny kaszel
serie popołudnia i kojące śpiewy

Wielki ukłon za myśl, :)

Leszek J

Pod skrzydłami

Dziękuję wszystkim za życie:

Ojcu toruńskiego radia, gwiazdom i planetom

że tak obiegają w tangu akrobacji.

Dopada mnie niebyt – suchy ranny kaszel,

przekręcenie gałki – już wszystko w porządku,

serie popołudnia i kojące śpiewy

Widzę tu Mrożka, poprowadzenie w kierunku obcowania z abstrakcją, ale jeszcze szukałabym innego słowa na określenie tego stanu, który z ciekawą liryką poprowadziłeś w przekręcenie guzików.


Dopada mnie niebyt - suchy ranny kaszel
Lubię tę frazę. Jest amfas? suchy ranny
Druga strofa jest dla mnie lekkim rozluźnieniem, bo pojawiają mi się "madonny"
na karuzelach, ale teraz suchy ranny, no więc dla mnie to amfas jest właśnie takie, że patrzę, a piszesz niebyt.

Wiersz jest poprowadzony ciekawie też lirycznie, na pół-lirycznie.

Przepraszam Saszo, może podpowiesz dokładniej o co chodzi?
Pozdrawiam i czekam

Dziękuję Warlock, tak to wszystko wygląda a smutek autora jest na wyrost.
Pozdrawiam

Odczuwam smutek autora, osobiste odczucia, żal za tym co już nie wróci, wspomnienia mają swoją zaletę,
nikt ich mam nie odbierze, a człowiekowi można zabrać prawie wszystko.
Pozdrawiam.

Sorry Leszku, a nie da się wymienić ten wiersz na tamten z forum?
Pozdrawiam. Pytanie naj zupełniej poważne.

Dziękuję Mgło, dziękuję Maks.
Życzę Wam wesołych świąt

Bardzo ładny. :)

Bardzo mądry wiersz :-) Bardzo