Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


gorące mleko z miodem nie było  takie straszne gdy

babcia przelewała je z kubka do kubka dmuchając delikatnie

mały wodospad wpadał to w złotą obręcz to między maki

w końcu spieniony  wypełniał moją białą filiżankę


 lubiłam patrzeć jak

pękały wędrujące do brzegu

drobne pęcherzyki

na środku tworzył się kożuch

zawsze

zdejmowałam dwoma palcami

wyrzucałam  


 


t

y


 


m

a

m

o


 


przelewałaś się jak mleko

chłodniejsza z każdym przechyłem

osiadałaś pianą na obcych ściankach

kubki musiały reagować również na smak

bo choć wszystkie z motywem mężczyzny

rozbierającego się jedynie pod wpływem gorąca

to mimo chłodu znajdowałam coraz więcej części

męskiej garderoby w naszym domu

ciebie zawsze było zbyt mało by uchwycić

kroplę w białą filiżankę


 


 

tylko raz resztka zlała się z bielą

w moich dłoniach zdążyła zadzwonić o dno

został mi miesiąc  patrzyłam

jak pękają ostatnie pęcherzyki aż

zaschłaś przywarłaś cienką warstwą

do zimnej porcelany


 


wzięłam wszystko

w dwa palce

nie chciałam cię

zeskrobywać


 


 


 


 

 

Ilość odsłon: 7767

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-3

kwiecień 04, 2017 23:09

bo choć wszystkie były z motywem mężczyzny
rozbierającego się pod wpływem gorąca
to mimo chłodu zostawało
coraz więcej części garderoby***

tylko tu sie gubię, bo chłód sprawia, że jest coraz więcej części garderoby,,,

Pozdrawiam:)

kwiecień 04, 2017 22:48

później zajrzę, bo tu gęsto jest

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

kwiecień 04, 2017 22:46

puenta szokuje :)