Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 dzień odchodzi – to taki eufemizm

 normalnie to mówi się o umieraniu

 jakoś przytłacza świadomość, że nigdy

 nie zobaczymy się z nim więcej

 

 przygodne twarze w przypływie/odpływie

 mokre arabeski na smętnym molo

 nalot soli na poręczy po łzach mewek

 twój uśmiech – nie powtórzy się nazajutrz

 

 wreszcie zapominam o bólu głowy

 jeszcze przed snem 

 wklejam do albumu puste blistry



Ilość odsłon: 1491

Komentarze

grudzień 19, 2023 16:24

Paweł, Rafał i Grzegorz - wasze wierszyki to mistrzostwo; czyżby trening na poemie nie poszedł na marne.
Mirek, twoja wypowiedź i zapowiedź zaintrygowała i dała nadzieję na kontynuację "twórczości schodzenia" (sic!).
Zresztą, nie ma pośpiechu - ja ze schodzeniem na razie się wstrzymam, bo Świat jest zbyt piękny i ciekawy, czego sobie i Wam życzę...

grudzień 19, 2023 12:45

Nie wiem, co pobierałeś z poręczy w towarzystwie niezrzeszonych nielatek, ale możliwości są naprawdę olbrzymie
;-D

Mewki muszą być, bo takie było i jest Wybrzeże. Kiedyś bardziej chodziło o te młodziutkie, wchodzące w biznes marynarski, bo Baltona, prezenty z Zachodu i twarda waluta. Później też młode, ale ćwiczące się bardziej na kadrze i powrotach z dozorów, gdzie diety były całkiem, całkiem, a marynarz schodzący na ląd, to i jurny i na początku nie awanturujący się, a zasobny.
Teraz to się wymieszało. Ot, klimaty.
Ja przeczytałem po swojemu, ale nie mogę opowiedzieć. Może kiedyś napiszę książkę o schodzeniu :-D

grudzień 19, 2023 12:07

zawsze znikają bez śladu

w tłumie nagich turystów okrzyki
lody lody - stała tam gdzie teraz
kilka mew rozszarpuje wodorosty

ta moja mewka ze śliny i spermy
wybudowała gniazdo
odchowała młode

grudzień 19, 2023 12:05

Dokładnie do tych samych wniosków doszedłem Paweł

grudzień 19, 2023 11:59

Również znalazłem tu inspirację, to tylko szkic

na molo jesienią
lato wspominam
w tłumie nagich turystów okrzyki
lody lody - stała tam gdzie teraz
kilka mew rozszarpuje wodorosty

ta moja mewka ze śliny i spermy
wybudowały gniazdo
odchowała młode

grudzień 19, 2023 11:51

Mi w tym tekście brakuje zaczepienia w jakichś detalach, właściwych historii konkretnego PLa, żeby tym tropem pójść, bo tak to się robi zbyt ogólny przemijający everyman na molo.

grudzień 19, 2023 11:46

to teraz ja:


dzień dziś nudny jest do bani
ludzie chodzą jak dynamit

mewy mnie nie oszczędzały
strój mój przez to cały biały

w nocy spać mi dziś nie dali
dyskotekę nakręcali

nie pomogą na łeb trany
znów do rana licz barany!

grudzień 19, 2023 11:27

hahaha Paweł! jesteś genialny hehehe, podoba mi się :D

grudzień 19, 2023 11:21

Dzień odchodzi i umiera,
trudno po tym się pozbierać.
Mewek płacz, szumiące morze,
na poręczy łzy ich słone.
Ludzie chodzą, mają twarze,
dzień na molo pełen wrażeń,
będą po nim puste blistry,
chociaż dzień był jedwabisty.
Słońca płacz w ostatnim błysku
żegna ten udany dzień,
Głos Wybrzeża niesie w pysku
pies człapiący niczym cień.

;)

grudzień 19, 2023 11:00

zresztą już jest jutro