Ogółem spoko, ale te łzy mewek tak mi się podobają/nie podobają, bo:

nalot soli na poręczy po łzach mewek

twój uśmiech –

Też mi się kojarzą te łzy i sól z białym nalotem guana, a zaraz potem przerzutnia do czyjegoś uśmiechu. Może to celowe, czarny humor, czy coś, upoetyzowanie guana. Jak uważasz.

Nie dam się sprowokować... mewki, wracajcie

Ogólnie nalot po ptaku nawet nazwany łzami kojarzy się mi z guanem, to już wolałem jak to były mewki - prostytutki, ja myślałem, że to świadomie użyte. Serio to niezłe było, prostytutki wypłakały po nim dziurę w poręczy na molo. Serio ptak i białe naloty to kiepski trop moim zdaniem

Re:
Gudmundur, jeszcze takiego fajnowego komenta nie miałem, jak żyję... ale co to za życie ;-)

Dlatego!

Życie zaczyna się w Madrycie -:)
Pzdr!

Dobra, dałem kormorana... I niech mi się nikt nie pyta, dlaczego płakał; i nie wspominajcie Szczepanika!

a poza tym bóbr to nad rzeką, nie nad morzem, to się nie klei teraz. wróć do mewki ;)

Przypomniałem sobie, że bóbr to również stary wąsaty facet z wystającymi jedynkami... No i kurwa znów jestem w kropce!

@Majowa - zresztą pięknie opisany w "śniadaniu mistrzów" o ile mnie pamięć nie zawodzi :)

łzy bobra dają do myślenia :)

no to żeś dał do pieca teraz, mars... bobry to dopiero jest eufemizm... ;))