x l a x
tak, jakby to było już jutro
dzień odchodzi – to taki eufemizm
normalnie to mówi się o umieraniu
jakoś przytłacza świadomość, że nigdy
nie zobaczymy się z nim więcej
przygodne twarze w przypływie/odpływie
mokre arabeski na smętnym molo
nalot soli na poręczy po łzach mewek
twój
uśmiech
– nie powtórzy się nazajutrz
wreszcie zapominam o bólu głowy
jeszcze przed snem
wklejam do albumu puste blistry
Ilość odsłon: 1497
Komentarze
x l a x
grudzień 19, 2023 16:24
Paweł, Rafał i Grzegorz - wasze wierszyki to mistrzostwo; czyżby trening na poemie nie poszedł na marne.
Mirek, twoja wypowiedź i zapowiedź zaintrygowała i dała nadzieję na kontynuację "twórczości schodzenia" (sic!).
Zresztą, nie ma pośpiechu - ja ze schodzeniem na razie się wstrzymam, bo Świat jest zbyt piękny i ciekawy, czego sobie i Wam życzę...
Milo w likwidacji
grudzień 19, 2023 12:45
Nie wiem, co pobierałeś z poręczy w towarzystwie niezrzeszonych nielatek, ale możliwości są naprawdę olbrzymie
;-D
Mewki muszą być, bo takie było i jest Wybrzeże. Kiedyś bardziej chodziło o te młodziutkie, wchodzące w biznes marynarski, bo Baltona, prezenty z Zachodu i twarda waluta. Później też młode, ale ćwiczące się bardziej na kadrze i powrotach z dozorów, gdzie diety były całkiem, całkiem, a marynarz schodzący na ląd, to i jurny i na początku nie awanturujący się, a zasobny.
Teraz to się wymieszało. Ot, klimaty.
Ja przeczytałem po swojemu, ale nie mogę opowiedzieć. Może kiedyś napiszę książkę o schodzeniu :-D
grzegorzgrześ
grudzień 19, 2023 12:07
zawsze znikają bez śladu
w tłumie nagich turystów okrzyki
lody lody - stała tam gdzie teraz
kilka mew rozszarpuje wodorosty
ta moja mewka ze śliny i spermy
wybudowała gniazdo
odchowała młode
grzegorzgrześ
grudzień 19, 2023 12:05
Dokładnie do tych samych wniosków doszedłem Paweł
grzegorzgrześ
grudzień 19, 2023 11:59
Również znalazłem tu inspirację, to tylko szkic
na molo jesienią
lato wspominam
w tłumie nagich turystów okrzyki
lody lody - stała tam gdzie teraz
kilka mew rozszarpuje wodorosty
ta moja mewka ze śliny i spermy
wybudowały gniazdo
odchowała młode
Mister D.
grudzień 19, 2023 11:51
Mi w tym tekście brakuje zaczepienia w jakichś detalach, właściwych historii konkretnego PLa, żeby tym tropem pójść, bo tak to się robi zbyt ogólny przemijający everyman na molo.
Rafał Hille
grudzień 19, 2023 11:46
to teraz ja:
dzień dziś nudny jest do bani
ludzie chodzą jak dynamit
mewy mnie nie oszczędzały
strój mój przez to cały biały
w nocy spać mi dziś nie dali
dyskotekę nakręcali
nie pomogą na łeb trany
znów do rana licz barany!
Rafał Hille
grudzień 19, 2023 11:27
hahaha Paweł! jesteś genialny hehehe, podoba mi się :D
Mister D.
grudzień 19, 2023 11:21
Dzień odchodzi i umiera,
trudno po tym się pozbierać.
Mewek płacz, szumiące morze,
na poręczy łzy ich słone.
Ludzie chodzą, mają twarze,
dzień na molo pełen wrażeń,
będą po nim puste blistry,
chociaż dzień był jedwabisty.
Słońca płacz w ostatnim błysku
żegna ten udany dzień,
Głos Wybrzeża niesie w pysku
pies człapiący niczym cień.
;)
Rafał Hille
grudzień 19, 2023 11:00
zresztą już jest jutro