Mister D.
Mój wieczorek poetycki
Zdjęcie z mojego wieczorku poetyckiego, który odbył się w klubie Remont przy okazji zbiorowej wystawy w ramach galerii "Śmierć frajerom".
Dla wyjaśnienia dodam, że klęczałem na grochu, pot się ze mnie lał, ale przeczytałem więcej niż się spodziewałem. A zacząłem od tego:
Wstaję rano, patrzę w lustro:
o mój Boże! Trudna rada-
- ryj kanalii mam zdradziecki,
że i pumeks nie pomaga.
Więc uczciwie patrzę dalej-
- mam wybitnie świńską tuszę,
uszy jakby też za nisko,
takie uszy ciut komusze.
Okiem spływam w dół po cielsku,
a ten co tam w dole sterczy?
Jeszcze, patrzcie, mu wesoło,
że mam taki ryj morderczy!
Co tu robić z taką mordą
i gdy ma się taką postać.
Tylko wpierdol sobie spuścić
i w dzień jasny w domu zostać.
Ilość odsłon: 7572
Komentarze
Lena Pelowska
listopad 19, 2019 11:40
Ja się do takiej prezentacji sztuki przekonuję powoli, dzięki większemu zaangażowaniu w życie teatralne. Po prostu zrozumiałam, że widz, uczestnik, nieprzygotowany, może zareagować odrzuceniem takiej formy. Sztuka przekracza nasze psychiczne bariery, granice, i o to w niej chodzi. Robi to tylko za naszym przyzwoleniem. Wejście w nią ostro, może dać złe skutki. Obcowanie że sztuką budzi w nas nowe poziomy refleksji.
Lena Pelowska
listopad 19, 2019 11:40
Ja się do takiej prezentacji sztuki przekonuję powoli, dzięki większemu zaangażowaniu w życie teatralne. Po prostu zrozumiałam, że widz, uczestnik, nieprzygotowany, może zareagować odrzuceniem takiej formy. Sztuka przekracza nasze psychiczne bariery, granice, i o to w niej chodzi. Robi to tylko za naszym przyzwoleniem. Wejście w nią ostro, może dać złe skutki. Obcowanie że sztuką budzi w nas nowe poziomy refleksji.
Mister D.
listopad 19, 2019 11:22
O, Marina Abramowić to przykład sztandarowy, arcydzieła sztuki performance. Pozdrawiam Lu.
lu*
listopad 19, 2019 11:15
Niedawno przeczytałam wspomnienia Mariny Abramović, polecam, jeśli ktoś (Cytra?) nie zna. Całe życie się uczymy, odkrywamy nowe możliwości...
Mister D.
listopad 19, 2019 11:10
Dziękuję Leno, ale wiatru przemian raczej w przypadku Cytry nie należy się spodziewać...
Mister D.
listopad 19, 2019 11:00
Ale dziękuję ci za ten wiatrak, od dziś dla mnie to ktoś kto puszcza wiatry, super :)
Lena Pelowska
listopad 19, 2019 10:59
Cytro. Bez urazy, ale Twoja opinia to zdanie emerytki a nie mecenasa kultury, więc nadaj mu odpowiednich proporcji. Jeden wpis dezaprobaty w zupełności wystarczy.
Mister D.
listopad 19, 2019 10:59
Dobrze wiatraku, ja nic od ciebie nie oczekuję, a najmniej zrozumienia ;)
Konto usunięte
listopad 19, 2019 10:47
Nie chciałam już pisać ale dziś czytam twoje dalsze wywody i nie mogę się powstrzymać. Paweł, jeżeli już musisz oczyszczać się w ten sposób z winy pisania, bądź klęczeć na grochu za swój wygląd, to ja znam lepszy sposób, pluj na lustro i maluj. Za obrazy nie przepraszałeś.
Czego ty właściwie ode mnie oczekujesz,
mojej pochwały - nic z tego. Mogę jedynie cię przeprosić za ten zimny prysznic który ci zaserwowałam. Sugerujesz że mam zamkniętą głowę, czy trochę głowy, to nie ładnie z twojej strony, chociaż po trzech udarach ubyło mi kory mózgowej.
Powtórzę jeszcze raz:
performance jest durne a twoje podwójnie. Pozdrawiam.
Mister D.
listopad 18, 2019 23:19
Zawsze coś ;) Dzięki.