Mister D.
Mój wieczorek poetycki
Zdjęcie z mojego wieczorku poetyckiego, który odbył się w klubie Remont przy okazji zbiorowej wystawy w ramach galerii "Śmierć frajerom".
Dla wyjaśnienia dodam, że klęczałem na grochu, pot się ze mnie lał, ale przeczytałem więcej niż się spodziewałem. A zacząłem od tego:
Wstaję rano, patrzę w lustro:
o mój Boże! Trudna rada-
- ryj kanalii mam zdradziecki,
że i pumeks nie pomaga.
Więc uczciwie patrzę dalej-
- mam wybitnie świńską tuszę,
uszy jakby też za nisko,
takie uszy ciut komusze.
Okiem spływam w dół po cielsku,
a ten co tam w dole sterczy?
Jeszcze, patrzcie, mu wesoło,
że mam taki ryj morderczy!
Co tu robić z taką mordą
i gdy ma się taką postać.
Tylko wpierdol sobie spuścić
i w dzień jasny w domu zostać.
Ilość odsłon: 7568
Komentarze
Konto usunięte
listopad 18, 2019 22:56
Najbardziej podoba mi się poczucie humoru cenzora ;))
Mister D.
listopad 18, 2019 19:26
I dobrze Milo zauważył mówiąc o kontrapunkcie, który buduje napięcie...
Mister D.
listopad 18, 2019 19:23
Masz chyba trochę głowy i potrafisz dostrzec związek klęczenia nago na grochu z wierszem, w którym peel przeprasza za to jaką ma twarz, za to jak wygląda w lustrze, że na koniec sam postanawia się ukarać? Wiersze jako oczyszczenie, wiersze nadające sens i kontekst działaniu performerskiemu, klęczeniu na grochu? Za każdym razem jak przeczytałem wiersz to upuszczałem go na ziemię, jakbym coś odrzucał, od czegoś się uwalniał, oczyszczał... co jeszcze mogę zrobić żebyś zrozumiała przesłanie? Chyba nic, i tak dużo za dużo powiedziałem. To już prawie tłumaczenie w stylu : co artysta miał na myśli, czyli pytanie jakie zadają ludzie zbyt leniwi żeby sami pomyśleć i zadać sobie pytanie co oni odczytują i odbierają. Może po prostu wykłady powinienem robić a nie sztukę.
Mister D.
listopad 18, 2019 19:18
Ale Cytro powiedziałem ci, że czytałem wiersze? Powiedziałem. To jest zdjęcie, dokumentacja z performance. A czy ja np. pytam cię o celowość pisania wierszy? Wyobraź sobie, że performance jest również dziełem. Czy przy każdym dziele artysta ma się tłumaczyć co chciał powiedzieć? Poza tym powiedziałem ci, tłumaczyłem najprościej jak mogę. Jak najbardziej moja nagość i klęczenie na grochu pasowało do wierszy, i one na tym nie ucierpiały, niczego im to nie ujmowało, nie rozumiem twoich obaw o poezję. Nikt nie powiedział, że teraz każdy poeta musi się rozbierać do czytania wierszy. Ja tak zrobiłem, ale to nie był wieczorek poetycki, tylko performance... Osobne działanie. Dżizesss, nie chce mi się tego dłużej tłumaczyć bo to bez sensu. I jeśli uważasz, że to takie modne, to pokaż mi te tabuny rozebranych poetów, performerów itd. To po prostu jeden z możliwych środków wyrazu, to było bardzo oczyszczające doznanie, nawet podłoga przypomina łazienkę, choć to raczej wynikło z warunków jakie tam panowały, ale wpasowało się w treść. Masz zamkniętą głowę i nic na to nie poradzę. Poezja nie ucierpi, będzie, wiersze będą nadal czytane i odbierane. A ja mam prawo czytać swoje jak chcę.
Milo w likwidacji
listopad 18, 2019 18:01
https://youtu.be/xF3i9bXzf2E
Konto usunięte
listopad 18, 2019 16:57
Emontinki przy wierszu krytykujesz, uważając je za zbędne, performance z wierszami już nie. hm..
Nagość przeze mnie wyłuskana, przecież to ona właśnie rzuca się w oczy, nie wiersze autor trzyma kartki, gdyby nie powiedział nie domyślili byśmy się.
Opieram się tylko na zdjęciu i opisie autora. Nagość ulicy to odpowiedź dla Leny.
Ty za to wrzuciłeś przykład mszy jako techniki mieszanej.
Kończę tą dyskusję, nikt z was nie przekonał mnie do celowości performance z wierszami.
Zrozumiałam jedno, autor cierpiał bo chciał, bo miał takie widzimisię, bo to jest modne.
Milo w likwidacji
listopad 18, 2019 16:24
Przykro mi, ponieważ nie dostrzegam w tobie chęci poznawania lub prawdziwej dyskusji. Żonglujesz fragmentami wypowiedzi lub kwestiami nie poruszanymi tu przez nikogo.
Nikt poniżej nie wspominał, czy są potrzebne, czy też nie, ponieważ to zależy od chęci i przemyśleń twórcy.
Nagość może być symbolem lub rekwizytem, a także kontrapunktem do całego występu. I jest to "jedynie nagość" wyłuskana przez ciebie z całości.
Następnie rzucasz na ladę nagość na ulicy.
Gdzież do ...y nędzy jest tu ulica? Gdzie "watykan, a gdzie krym" i co mają z tym wspólnego dzieci, bądź przechodnie? Może zapędzeni siłą na wystawę?
Manipulacja. Ulubiona metoda szerzenia lepszj nowiny ku chwale łobczyzny.
Konto usunięte
listopad 18, 2019 16:11
Lena, w nagim ciele nie ma nic złego, ale gdyby na ulicy zaczęli chodzić nagusy. Czy pozwoliłabyś usiąść, swojej córce koło takiego nagiego męskiego ciała na ławce czy w autobusie? Akceptujesz ale...i tu granice.
Konto usunięte
listopad 18, 2019 16:03
Paweł się nie wstydzi i ja mu tego nie narzucałam. Chciałam zrozumieć to jego performance i jego celowość ale nie zrozumiałam. Dyskutowałam, nie wyznaczałam granic, zastanawiałam jak się ma dzisiejsza kultura. Czy poezji potrzebne są performance, bo skoro tak, to
bez sensu jest krytyka wiersza bez dodatkowych pokazów autora wiersz może być niedoceniony. Wszystko jest sztuką, ok. Nie chcę powtarzać moich argumentów, przeczytaj całą dyskusję. Nagi Paweł był dziełem sztuki, pokaz artysty i bezpośredni z nią kontakt, a wiersz? Czym był wiersz?, tylko rekwizytem?
Lena Pelowska
listopad 18, 2019 14:08
Cóż złego może być w nagim ciele?
W momencie, kiedy zaakceptuje się własne ciało w całości u siebie, zaczyna się je akceptować również u innych.