Mister D.
Ksiądz
Dobry Boże, Ty wiesz dobrze,
że ja chciałem służyć Tobie
duszą, ciałem, całym sercem…
Wybacz- już nie mogę więcej.
Jak mam uczyć katechezy
gdy wokoło tyle dziewczyn,
bardziej nagie niż ubrane-
- choćbyś nie chciał to ci stanie.
Mamże być dla siebie katem?
Pręgi dawać celi-batem?
Pleców już nie starczy na nie!
Choćbyś nie chciał… Precz Szatanie!
Znów mi wpełzasz pod sutannę,
słychać pienia już poranne,
a szponiasta łapa twoja
się zaciska… Nie, to moja!
Ilość odsłon: 8061
Komentarze
Mister D.
czerwiec 18, 2017 15:22
Owszem, jest daleka i męcząca, ale skłaniam się bardziej ku tej właśnie dalekiej i męczącej perspektywie. Ale w Buddyzmie , przynajmniej wg. Tybetańskiej Księgi Umarłych każdy po śmierci ma szansę osiągnąć Nirvanę, musi tylko wybrać właściwe światło, problem w tym, że większość dusz nie wybiera tego światła, ponieważ ono sprawia ból i powoduje lęk, i tak naprawdę nadal pozostajemy po śmierci pod bolesnym urokiem świata materialnego i wybieramy łagodniejsze drogi i światła, które niestety prowadzą do ponownych narodzin. Tak z grubsza to wygląda.
Justyna Babiarz
czerwiec 18, 2017 15:16
daleką i "męczącą"...
Justyna Babiarz
czerwiec 18, 2017 15:15
Z tego co wiem, choć jestem zwykłym śmiertelnikiem, to w chrześcijaństwie co dzień mamy szansę, a jedno życie. Reinkarnacja, nawet gdybym w nią wierzyła, wydawałaby mi się deką i "męczącą" perspektywą nielekkich powtórzeń, a tak, to - "Nic dwa razy" (za naszą rodzimą Noblistką) :) Świat materialny jest naszym udziałem, razem z jasną i ciemną stroną, bez względu na wyznanie.
Mister D.
czerwiec 18, 2017 15:08
Ale są teorie, że świat materialny jest domeną złego ducha i pułapką dla zmysłów. Ja wolę wschodnie rozumienie grzechu, które kładzie akcent nie na moralność a na błąd, tzw. grzech jest bardziej błędem niż złem moralnym, człowiek całkowicie oddaje się światu zmysłowemu i zapomina o duchowym, dlatego ciągle tkwi w matni. Jednak fajne jest to, że każdy ma szansę i prędzej czy później się wyzwoli z pułapki świata materialnego, w Chrześcijaństwie jest tylko jedna szansa, moim zdaniem to nie fair, bo jedno życie to dla większości z nas za mało :) Buddystą też nie jestem, ale jeśli już to skłaniam się ku reinkarnacji i buddyjskiemu rozumieniu Boga.
Justyna Babiarz
czerwiec 18, 2017 15:07
No właśnie... Przyjemność, a to szerszy temat, choćby używek.
Mister D.
czerwiec 18, 2017 15:03
Coś w tym jest. Ja czytałem, że Szatan chce wypaczyć i wykoślawić każdą przyjemność. Też nie jestem teologiem :)
Justyna Babiarz
czerwiec 18, 2017 14:56
Chrystus, czyli Bóg i człowiek, Bóg ucieleśniony tak ukochał człowieka, że oddał życie, żeby go zbawić. To się kręciło wokół tych wątków. Szatan, który jest już potępiony na wieki, a w dodatku nie ma ciała bierze je sobie za cel. Jest stworzeniem nacechowanym pychą, więc chce ciało poniżyć, splugawić. Nie jestem teologiem, ale tak to pamiętam właśnie.
Mister D.
czerwiec 18, 2017 14:32
A poza tym to dobry temat na obraz, już to widzę: ksiądz którego sutanna zaczyna porastać sierścią, chyba to namaluję :)
Mister D.
czerwiec 18, 2017 13:57
Chętnie poczytałbym dalszy ciąg, jak sobie przypomnisz to zapraszam :)
Justyna Babiarz
czerwiec 18, 2017 13:43
Nikt nie powiedział, że zły (hehe). Każdy popatrzył na niego po swojemu :) Doszliśmy do tego, że pewne sprawy nie zamykają się w celibacie księży. Ja nawet do pracy dobrnęłam, może dlatego, że mam specyficzną i zajęło mi ze trzy, cztery lata zanim przestałam ja nieść zbyt daleko :) Temat jest ciekawy, a cielesność nie jest diabelska, czytałam kiedyś, że diabeł lubi ją wykorzystywać, bo nienawidzi człowieka z powodu tego, że ma on stronę cielesną... To miało dalszy ciąg, ale nie mogę sobie w tym momencie przypomnieć jaki :)