Sąsiadka Mościckiego
Nazywam się: Sąsiadka Mościckiego
Trochę o mnie: publikacje w internecie, drugie miejsce za recytację wiersza o szewczyku dratewce w szkole podstawowej klasa druga albo trzecia, jakoś tak :) Autorka książek poetyckich; publikowała też w ogólnopolskiej prasie literackiej. Marzycielka spełniająca marzenia. Bliski jej oryginalny Edward Nożycoręki z którym przyrządzałaby posiłki. Z pewnością przyciąłby porządnie krzewy w jej ogrodzie.
Dołączyłam do serwisu ponieważ: chcę publikować i od czasu do czasu komentować
Ilość odsłon: 54738
Komentarze
Sąsiadka Mościckiego
czerwiec 28, 2020 15:23
Dziwna:) kochana koleżanko!:) Pozdrawiam. Dziękuję:)
Dziwna
czerwiec 28, 2020 15:03
poczułam się zaproszona
fajnie!!!
Sąsiadka Mościckiego
czerwiec 28, 2020 14:00
Serdeczności dla poemaxowiczów i nie tylko ;)
Sąsiadka Mościckiego
czerwiec 28, 2020 14:00
Publikacja w Helikopterze jest miła :) w każdym innym piśmie jest zawsze przyjemna:) to tak jakbym polizała dobrego loda i nie chciała przestać lizać, albo lizaka. No nic, taka Beatka z lizakiem w ustach :)
Sąsiadka Mościckiego
czerwiec 28, 2020 13:17
Umbra,no nie przesadzajmy, ale dziękuję ślicznie.:)
Wróciłam na Poemax, na razie pod swój dawny nick :)
Chyba, że jakiś łobuz będzie się znęcał, to strzelę samobója, bo też wrażliwa ze mnie Beatka:)
Pozdrawiam serdecznie:)
U mnie teraz rozbrzmiewa Bach III Presto :) Buziaki:)
umbra palona
czerwiec 28, 2020 13:12
A nie mówiłam Beatko.... że to Ty.....Agnieszka :) Te teksty są świetnie !!!!
Bardzo mi się podobają, bardzo, a jestem jak stara cholera, bardzo wybredna.
Się czyta, się wyobraża...dowyobraża....."kolorowa śmierć"..... piękne, przewrotne, smutne. Piękne.....jednym słowem.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Sąsiadka Mościckiego
czerwiec 28, 2020 10:24
https://opt-art.net/helikopter/7-9-2020/agnieszka-rykowska-kowalik-cztery-wiersze/?fbclid=IwAR3n5RTs-ga0MGV9vutQFS6Y28W8tGcwgkwbSBV_aANNSQ4d3AV0XxTfKhc
ZAPRASZAM :)
Sąsiadka Mościckiego
czerwiec 27, 2020 17:21
Gdziekolwiek bym się nie znalazła czy na dnie oceanu, czy w kałuży, z maleńkiej łodzi poeci wyrzucają linę, której desperacko się chwytam.
Dziś postawiłam krzyżyk na dwoch mężczyznach.
Pierwszy to wdowiec - podobno kogoś poznał.
Drugi - świr, który żyje głównie jedzeniem wydalaniem. Podobno liczbę znajomych dobrych najlepiej policzyć na palcach jednej ręki, jeśli jest ich więcej, to nie jest dobrze.
Sąsiadka Mościckiego
czerwiec 27, 2020 11:54
Są wiersze głębokie jak oceany w nie spadają jak kropla po kropli cudowne wersy podplywam pod nie. Ale sa też wiersze kałuże teksty kałuże płytkie, ald uwaga! Wbrew pozorom płytkie bo w takiej kałuży można też utonac w kałuży odbijają się nasze nogi z refleksami słońca pomiędzy.
Sąsiadka Mościckiego
czerwiec 27, 2020 10:52
Mam kolegę którego szczerze momentami nie lubię tylko o tym ani słowa cii...
Opublikował ostatnio w necie marny wierszyk wspomnieniowy ale o tym cicho sza!
I pisze że wyśle wersję 2.0. Poprawioną podobno.
Myślę teraz sobie dla kogo będzie dwa A dla kogo zero? Może i autor wygra. Tego serdecznie życzę. Tylko ach nieważne. Macham dłonią, odganiam się od takich tekstów dzięki znajomym kolesiom redaktorom promowany, odganiam jak przed muchą.